1. Z przyczyn politycznych musimy Cię tutaj poinformować o tym, że portal xp.pl wykorzystuje tzw. cookies, czyli technologię zapamiętywania w Twojej przeglądarce (w celu późniejszego prezentowania naszym serwerom przy okazji pobierania treści) drobnych danych konfiguracyjnych uznanych za potrzebne przez administratorów portalu. Przykładowo, dzięki cookies wiadomo, że nie jesteś zupełnie nowym użytkownikiem, lecz na stronach portalu byłeś/aś już wcześniej, co ma wpływ na zbieranie informacji statystycznych o nowych odbiorcach treści. Podobnie, jeżeli masz konto użytkownika portalu xp.pl, dzięki cookies będziemy pamiętać o tym, że jesteś na nim zalogowany.
  2. Ww. technologia cookies jest stosowana przez portal xp.pl i nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa Twojego komputera. Jeśli ją akceptujesz, kliknij przycisk "Akceptuję cookies". Spowoduje to zapisanie w Twojej przeglądarce danych cookies świadczących o tej zgodzie, dzięki czemu niniejsze ostrzeżenie nie będzie już więcej prezentowane. Jeśli nie zgadzasz się na stosowanie cookies, zmień konfigurację swej przeglądarki internetowej.
  3. WAŻNE  Rozważ ponadto zarejestrowanie konta na portalu xp.pl. Nasz portal ma potężnych wrogów: kryminalna "grupa watykańska" lub, jak kto woli, grupa skarbowa obejmuje naszym zdaniem swym zasięgiem nie tylko wszystko, co państwowe, w tym np. rejestr domen .pl czy sądy, z których mogą płynąć rozliczne zagrożenia, ale także mnóstwo prywatnych przedsiębiorstw czy nawet prawie wszystkie prywatne przedsiębiorstwa: w tym także zapewne operatorów telekomunikacyjnych(!) oraz firmy z literami XP w nazwie, a nawet odpowiednie sądy polubowne stworzone dla oficjalnego i szybkiego "rozstrzygania" tego typu sporów o domeny. Wszystko jest pod kontrolą jednej władzy, zaś partie dodatkowo wprowadzają jeszcze coraz to nowe podstawy ustawowe do cenzurowania Internetu, do ukrywania treści, które w nim są, przed Polakami – więc bez kontaktu z administracją portalu xp.pl poprzez inny kanał, np. pocztę e-mail, pewnego dnia możesz stracić do niego dostęp! Dlatego zarejestruj się i na zawsze zabezpiecz się w ten sposób przed takim niebezpieczeństwem.
    Nie dopuśćmy, by w naszym kraju funkcjonował polityczny system zamknięty, nie poddany demokratycznej kontroli.Akceptuję cookies
    Rejestrując się zapewnisz sobie też ładną krótką nazwę użytkownika, z której w przyszłości będziesz dumny/a i która będzie poświadczać, że byłeś/aś z nami od początku.
E-MAILUSŁUGITARGCZATSTARTOWA
WIADOMOŚCIPOLSKAŚWIATKOMENTARZETECHNOLOGIA I NAUKAGOSPODARKAKULTURA

Ataki falowe przyczyną przerwy w publikowaniu artykułów; problem już zażegnano

10 sie 2019 15:50

Niedawne ataki elektromagnetyczne przeciwko redaktorowi portalu xp.pl Piotrowi Niżyńskiemu spowodowały brak dostępu do Internetu i uniemożliwiły publikowanie artykułów m. in. na temat morderstw sprawiających wrażenie odgórnie zaplanowanych i zorganizowanych, zwłaszcza w otoczeniu ww. osoby (szerzej znanej jako "ofiara podsłuchu w telewizji").

Liczne tego typu morderstwa zostały wprawdzie zaobserwowane pomiędzy 15 czerwca 2019 r. a 10 sierpnia 2019 r., jednakże piętrzące się szykany organizowane w ramach nagonki ośrodka śledzącego ww. osobę (ośrodka kojarzonego też z premierem jako jego fundamentalnym partnerem) uniemożliwiły podzielenie się tymi informacjami. Częścią tych szykan było m. in. zupełne wyłączenie się reakcji na ekran dotykowy w telefonie Samsung Galaxy pod koniec lipca 2019 r. (który to stan trwa po dziś dzień, bez żadnego sensownego i proporcjonalnego, mogącego wywołać aż taki efekt, powodu) – w wyniku tego telefon jest bezużyteczny, bo ekran pozostaje cały czas zablokowany – czy, podobnie też, podstawianie Piotrowi Niżyńskiemu w Internecie ofert modemów komórkowych w rzeczywistości fikcyjnych (nie do wyegzekwowania na miejscu) albo szkodliwych, bo nie nadających się do polskich sieci komórkowych, w kilku lombardach firmy Loombard.pl (na terenie Warszawy i Łomianek), czemu każdorazowo towarzyszyło jeszcze, w ramach chyba rozmyślnego oznaczania sprawy jako celowo odgórnie zorganizowanej, marnowania czasu Niżyńskiego przypadającego na normalne godziny biznesowe itd., gromadzenie się innych ludzi w kolejce (zwykle 1-osobowej) do takich lombardów (lub np. chwilowa nieobecność sprzedawcy przez 10 minut) bezpośrednio przed obsłużeniem Piotra Niżyńskiego, co na co dzień należy przecież do rzadkości (stan, że ktoś się akurat obsługuje w danym lombardzie, a nie jest pusto, jest przecież rzadkością), a tymczasem w tych kilku przypadkach zdarzało się zawsze, bez wyjątku, każdorazowo; zapewne uczestniczyli w tym właściciele tych obiektów lub Policja. Owo "załatwienie wpierw czegoś z kimś innym" i – symbolizujące bogactwa – srebrne czy złote pierścionki jako główny temat zainteresowania mogłyby więc symbolizować drobny dodatkowy układzik przedsiębiorcy z urzędnikiem skarbowym.

Oczywiście zaś brak Internetu, np. pochodzącego z hot-spotu włączonego w telefonie komórkowym, i wielodniowe opóźnienia w naprawieniu tego problemu (zwłaszcza w warunkach, gdy się nie ma prawa jazdy z uwagi na rażącą niesprawiedliwość sądów i gdy trzeba w związku z tym dojeżdżać do Warszawy i poruszać się po niej komunikacją miejską) bardzo wydatnie utrudnia zarządzanie firmą i może być dla niej dotkliwe zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o prezesa. Dodatkową korzyścią z tak powodowanych opóźnień było m. in. spóźnienie się z realizacją wezwania w pewnej sprawie sądowej o odszkodowanie od Skarbu Państwa (co zupełnie – w warunkach braku Internetu jako głównej sprawy na głowie – uszło uwadze), przez co czeka ją zwrot pozwu i obsługiwanie go od nowa – opóźnienie rzędu nawet pół roku.

Na atak elektromagnetyczny (prawdopodobnie ze strony satelitów amerykańskich, np. GPS) jako na przyczynę braku prądu w kraju wskazywał też niedawno rząd Wenezueli (patrz np. https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-wielka-awaria-pradu-w-wenezueli-rezim-maduro-to-atak-elektro,nId,3110153). O powszechnym i mającym długą historię problemie tzw. backdoorów w elektronice informowaliśmy w artykule "Producenci procesorów są w zmowie z politykami i papieżem? Skandal z włamaniami w tle".

Nowe zabójstwa

Wymieńmy tu niektóre z niedawnych śmierci sprawiających wrażenie odgórnie zorganizowanych morderstw, ponieważ pasują do metod co rusz spotykanych w działalności prawdopodobnie będącej zakulisową polityką papieży (metody te to np. dobór ludzi po nazwisku do czegoś złego, tj. przy pogardzaniu wszelkimi innymi, typowo świeckimi, kryteriami czy np. pozostawianie i umieszczanie poszlak w datach śmierci, narodzin, długościach życia, nazwach miejscowości itp.). Z uwagi na to, że są to zgony przede wszystkim nieznanych szerzej osób prywatnych, właściwsze miejsce dla ich katalogowania to podstrona bloga Piotra Niżyńskiego www.bandycituska.pl/ofiary.html – tym niemniej dla pokazania, że mafia najprawdopodobniej polityczna dalej grasuje, że bezmyślnie po wandalsku zabija kolejne losowe osoby i że jest z kim walczyć, pokazujemy tu poniżej przykłady:

  • Roman Jedynak (zm. 15.06.2019 w Warszawie w wieku 63 lat) – pracownik Poczty Polskiej S.A. (a nawet tej jej placówki, w której doszło do niżej wymienionych nieprawidłowości) o personaliach takich, jak Dyrektor ds. Obsługi Zarządu oraz krakowski polityk lewicowy, nekrolog można oglądać w Internecie – zmarł właśnie wtedy, gdy najbardziej aktualny był (z uwagi na pozostające w mocy zarządzenie o zwrocie wniosku Niżyńskiego) skandal w Poczcie Polskiej dotyczący doręczenia Niżyńskiemu listu sądowego (patrz nasze artykuły "Poczta Polska fałszuje daty listu sądowego. 'Pomoc mordercom'" i "Poczta Polska nadal nie zamierza wywiązać się z obowiązku. Wina rządu?", w których zresztą też występowały postaci bliskie kręgom rządowym);
  • Edward Banaszek (zm. 27.06.2019 w Wieliszewie w wieku 67 lat) – osoba o nazwisku pasującym do bardzo aktualnej wtedy (w czasie, gdy wisiał nekrolog) sprawy niezdjętego przez komornika (mimo umorzenia egzekucji) zajęcia na starym koncie Piotra Niżyńskiego w mBanku: mianowicie "zapomniał" zlikwidować to zajęcie komornik Julian Banachowicz (a zatem wspólny dla obu nazwisk, Banaszka i Banachowicza, jest rdzeń "Banach" będący nazwiskiem słynnego polskiego matematyka);
  • Halina Sitarz (zm. 15.07.2019 w Warszawie, nekrolog wisiał w bloku związanym z xp.pl i planowaną instalacją Netii) – z racji wieku zmarła najprawdopodobniej w szpitalu, zabójstwo jest skrajnie prawdopodobne z uwagi na datę: równo 11 miesięcy po dacie śmierci z (bodajże) poprzedniego nekrologu w tym samym bloku: 15.08.2018 r. (gdy tymczasem pierwsze z zabójstw z serii "podrzucane Piotrowi Niżyńskiemu w związku z jego życiem prywatnym", o których zawiadomiono prokuraturę w ramach serii zawiadomień, miało miejsce równo 1 miesiąc i 1 rok – czyli znowu dwie jedynki i okrągła data – po napisaniu przezeń w Internecie czegoś negatywnego o osobie o takim samym nazwisku, co zmarły) – można o tym poczytać w odpowiednim zawiadomieniu na http://forum.bandycituska.pl/viewtopic.php?f=12&t=4669&p=9418#p9418; imię Halina (nawiązujące do postaci Inki, która wydała kojarzącego się z matką Niżyńskiego ministra sp...r... Dębskiego "zabójcom") oraz kojarzące się z sieciami (ang. net) nazwisko Sitarz nasuwają w obecnym kontekście skojarzenia w rodzaju "pomocnik w śledzeniu – Netia" (por. np. głośny na blogu Niżyńskiego, a właściwie na jego forum: forum.bandycituska.pl przy opisie działu Zabójstwa, temat HAL-inek);
  • Tobiasz N. (zm. 25.07.2019 w Olsztynie w dzielnicy Redykajny), współwłaściciel serwisu internetowego BitMarket.pl, zmarł zastrzelony równo 2 miesiące przed urodzinami Piotra Niżyńskiego (przy czym dodawanie czy odejmowanie dwójki, a także np. przesunięcie o 2 pozycje, to typowe metody transformacji daty, czasu, pozycji w pewnej sekwencji itp. w "grupie watykańskiej": patrz http://forum.bandycituska.pl/viewtopic.php?f=9&t=3205); prokuratura próbuje robić z tego samobójstwo (czyli wersję naiwną i prawie zawsze niewiarygodną), jako że wedle prasy podaje, iż "sekcja zwłok nie wykazała, by do śmierci Tobiasza N. przyczyniły się osoby trzecie"; aby się przekonać, że to umieszczanie skojarzeń z Piotrem Niżyńskim, tj. z mafią podsłuchową, to nie przypadek, trzeba by jeszcze przejrzeć prasę w przeddzień zdarzenia, w poszukiwaniu aluzji dziennikarskich (bardzo charakterystyczne zjawisko w przypadku takich spraw kryminalnych na szczycie), tym niemniej już samo stosowanie numerologii dat – i to w dodatku nawiązującej do postaci Niżyńskiego, kojarzonej z wpływami premiera w telewizji – jest kompromitujące (można podejrzewać, że to np. Policja go zastrzeliła, bo o to może najprościej, np. pod pozorem jakiegoś zgarnięcia z ulicy do radiowozu, i to tam jest najmniejszy lęk o ewentualne śledztwo, jeśli podżega się wewnątrz samej tej instytucji, a przy tym funkcjonariusze mają zainteresowania i przeszkolenie zbliżone do takich "brudnych" tematów);
  • osoba nazwiskiem Rutkowska lub Rutkowski – nekrolog wisiał na kościele, obok którego przechadza często Piotr Niżyński, w nawiązaniu do jego znanego komuś jak widać życia, tj. w warunkach, gdy od kilku tygodni nie było czasu spisywać, a tym bardziej badać dokładniej czy też nagłaśniać, tego typu podejrzanych, a odkrywanych przy okazji różnych prywatnych czynności, śmierci (oczywiście zaś nazwisko nasuwa skojarzenie z nagłaśnianym nieraz w mass mediach detektywem Rutkowskim: podtekst zbrodni nawiązywałby zatem czytelnie do sytuacji Niżyńskiego: "nie żyje detektyw!" czy, bardziej przenośnie, "nie ma już detektywa!");
  • niejaka Szymańska (emerytka) z nekrologu parafialnego – nekrolog wisiał krótko po rozmowie Niżyńskiego z p. Szymańską z banku na temat konta firmowego (rozmowa była spowodowana splotem obiektywnych okoliczności w sposób zrozumiały do tego prowadzących, nawet poniekąd już od dawna);
  • kolarz Bjorg Lambrecht (zm. 5.08.2019 w Rybniku w wieku 22 lat) – pasuje do sprawy jakoby (zdaniem banku) powstałego, a obecnie już (od niedawna, właśnie mniej więcej w tym czasie) najwyraźniej w całości przedawnionego, długu spółki powiązanej z Niżyńskim względem Alior Banku, a to z uwagi na podobnie brzmiące personalia prawnika spółki: dr Jorge Lombardi; ponadto najeżdżanie Piotra Niżyńskiego rowerami stało się wyjątkowo masowym procederem, towarzyszącym mu przy niemal każdym wyjściu z domu, mniej więcej od czasu wytoczenia mu sfingowanej sprawy o wypadek (patrz np. wzmianki w artykule "Kompromitacja w Strasburgu, kolejna zlekceważona skarga Niżyńskiego" pod nagłówkiem "Jakiej sprawy sądowej dotyczyły zarzuty?"); można przypuszczać, że ktoś strzelił mu w felgę, po czym dobiła go służba zdrowia; poza dowodami prasowymi, o których mowa poniżej pod niniejszą listą, dodatkową wskazówką na morderstwo jest też to, że sprawa pozostaje ponadto w niemal ścisłym związku czasowym i jednocześnie słownym (bardzo podobne brzmienie nazwiska głównego bohatera) z kwestią, o której można poczytać w artykule "Główny artykuł VaticanNews.va z podsłuchowym drugim dnem. Trafia w Niżyńskiego i rodzinę", przy czym również nazwa miejscowości Rybnik pasuje na nawiązanie do dawnego siedliska dziadków Niżyńskiego – Rypina;
  • Brunon Kwiecień – chemik, który wedle sądu próbował wysadzić w powietrze Sejm (zm. 6.08.2019 we Wrocławiu w wieku 52 lat), być może zabity pawulonem lub inną trucizną: kilka dni wcześniej spikerzy tortury dźwiękowej, którą prześladuje się Niżyńskiego z wykorzystaniem niemal wszechobecnych (zwłaszcza w nieruchomościach publicznych) ukrytych grających instalacji dźwiękowych (instalacji "podsłuchowych"), cały dzień czy nawet 2 dni mówili opowieści z gatunku fantasy o jakimś nadchodzącym nowym zamachu stanu w Polsce, z udziałem kierowników najwyższego szczebla, np. wojska czy Policji, którzy pozbawiają władzy premiera i Sejm i przygotowują kraj na nowe wybory (było to zapewne jakieś nawiązanie do sytuacji w Sudanie); można tu zauważyć, że personalia tego człowieka – którego być może w zbrodnię w ogóle tylko wrobiono – kojarzą się ze sprawą "archaicznego kwietnia" (Bruno to słynny heretyk z XVI w.), czyli, być może, sięgającego swymi początkami nie później niż XIX w. planu co do potencjalnej kwietniowej daty śmierci dla matki Niżyńskiego (dziwnym trafem, z tą samą datą potencjalnej śmierci: 6 kwietnia zaczęły się protesty przeciwko prezydentowi w Sudanie); dodatkowego mafijno-politycznego znaczenia nadaje tej śmierci fakt, że imię Brunon kojarzy się z gangsterem Baraniną (zabójcą ministra sp...r... Dębskiego), który został zabity w zagranicznym więzieniu pod koniec pontyfikatu Jana Pawła II i również znajduje się na liście ofiar tej grupy (www.bandycituska.pl/ofiary.html);
  • Piechocińska(?) – kolejny nekrolog na pobliskim względem Niżyńskiego kościele, osoba zmarła w warunkach sporej liczby wędrówek autobusem i na piechotę, licznych kontroli biletowych itd., z uwagi na wyjątkową sytuację (brak Internetu), toteż temat ciągłej codziennej lokomocji był wtedy jak najbardziej aktualny. Co ciekawe, pół roku przed datą 11 listopada w tamtejszej okolicy przechadzał się były prezes PSL i wicepremier Piechociński (jak można nawet poczytać w mediach), zapowiadając, że robi coś z myślą o przyszłości.
  • Marek Janiszewski (zm. 4.08.2019), nekrolog wisiał na tym samym kościele, postać podwójnie znana z dotychczasowych osiągnięć tej mafii: po pierwsze kojarzy się z zabitym najwyraźniej za PiS-u w szpitalu gen. Michałem Janiszewskim, najbliższym współpracownikiem Jaruzelskiego (po czym zaraz ogłoszono też śmierć prof. Krzysztofa SKÓRY oraz aktora Jerzego P., na przestrzeni kilku dni), co nastąpiło w synchronizacji czasowej z napisaniem w przeddzień tego zdarzenia przez Piotra Niżyńskiego wzmianki na blogu na temat zamordowania Popiełuszki (bodajże też z inspiracji grupy watykańskiej). Po drugie data 4.08 to jak data śmierci Wacława Niżyńskiego (też został skrytobójczo zamordowany w szpitalu), tj. 8.04. Można by to skomentować słowami zmarła "odwrotność WN" (= "niewinny").

Większość tych ludzi zmarła prawdopodobnie jako ofiary omawianej przez nas afery pawulonowej.

Typowy w takich przypadkach jest zupełny brak śledztwa, brak nawet jakiegokolwiek przesłuchania, jak pokazuje odpowiedni wątek na forum bloga Piotra Niżyńskiego: http://forum.bandycituska.pl/viewtopic.php?f=12&t=4669. Trafny komentarz do tego stanu rzeczy – ze wskazaniem na spodziewany szczebel państwowy, na jakim jest odpowiedzialność – można znaleźć w artykule "Nazwiska kolejnych Ministrów Finansów - jak z afery pawulonowej".

Spodziewane "potwierdzenia", że były to zabójstwa, pochodzące z prasy – w postaci różnego rodzaju zapewne aluzji dziennikarskich i specjalnie dobranych tematów (zawsze w przeddzień zdarzenia, zgodnie ze standardową od niepamiętnych czasów regułą krycia najprawdopodobniej po prostu skandali Watykanu czy ewentualnie też czołowych polityków) – zostały częściowo wyliczone na liście zabójstw grupy polityczno-kościelnej (www.bandycituska.pl/ofiary.html). Lista ta jest wciąż uzupełniana.

Ponadto niektóre inne podejrzane śmierci, w tym takie relacjonowane przez mass media, np. strzelaniny na ulicach, sprawiały podejrzane wrażenie z uwagi na pasowanie do metod działania kojarzonych z zakulisową polityką Watykanu (np. bardzo trafne nazwiska czy okolica; zalicza się tu też sprawa Dawida i jego ojca, rzekomo zmarłego samobójczo). Nie było jednak czasu przyjrzeć się tym sprawom ani chociaż zasygnalizować, że mogło dojść do odgórnie zorganizowanego (i dlatego uzgadnianego za pośrednictwem podsłuchowej centrali TV) morderstwa.

Dodatkowy atak ze strony Orange Polska S.A.

W ostatnich dniach doszło też do nieuczciwości umownej ze strony Orange Polska S.A. w kontaktach z xp.pl sp. z o. o. Najpierw spółka w osobie swych aż 3 pracowników potwierdzała możliwość wypowiedzenia umowy poprzez nadesłanie skanu wypowiedzenia e-mailem oraz (słowa trzeciej osoby) to, że wywarło ono skutek (podano dzień, gdy kończy się umowa), następnie – ale już po początku sierpnia, gdy sprawę załatwiono już mailowo – zupełnie innym kanałem przychodzą oficjalne wyjaśnienia od spółki w odpowiedzi na swego rodzaju reklamację dotyczącą działalności jej salonów, iż wypowiedzenie jakoby musi się odbyć poprzez przysłanie listu papierowego i tylko wtedy jest skuteczne. Tymczasem z przyczyn technicznych nie było w lipcu możliwości przysłania wypowiedzenia. Nieuczciwe podejście może więc skutkować swego rodzaju drobnym kieszonkowym złodziejstwem w sądzie, a może też chodzi po prostu o karanie nas za to, że pozwalamy sobie Państwa informować o tego rodzaju przekrętach.

Już po opublikowaniu artykułu obsługa klienta Orange przyznała zgodnie z prawdą, że dotychczasowa umowa wygasa dn. 31.08.2019 r. W związku z powyższym nie ma już wspomnianej niespójności i ten przykład szykan można uważać za zamknięty.

Poważne zagrożenie dla bytu obecnego niezależnego, prohumanitarnego portalu xp.pl pochodzące z kręgów związanych z Polsatem / z aferą telewizyjną

Ponadto spodziewamy się możliwości – nawet z najwyższym prawdopodobieństwem – uderzenia w naszą spółkę za pośrednictwem Netia S.A. z uwagi na to, że (przy okazji zamawiania profesjonalnego łącza światłowodowego 100 Mb/s złączonego z siecią szkieletową TCP/IP operatora) zostaliśmy pokrzywdzeni przez spółdzielnię mieszkaniową: która najpierw zgodziła się na instalację profesjonalnego łącza, a następnie podobno w rozmowach z operatorem wycofała się ze zgody i żądała używania dotychczasowej infrastruktury budynkowej, która oferuje prymitywniejszą usługę (opartą o tzw. protokół PPPoE oraz zagrożoną podsłuchami i zakłóceniami ze strony innych lokali w budynku). Z uwagi na ten fakt bycia pokrzywdzonym przez spółdzielnię (a instytucje tego typu uważa się za jedne z najważniejszych zamieszanych w aferze podsłuchu telewizyjnego, dręczenia dźwiękowego i podsłuchowego przekazu podprogowego), która to spółdzielnia jednak ostatecznie nie zgodziła się na zamontowanie infrastruktury nowego operatora, choć wcześniej w rozmowie z właścicielem lokalu zaaprobowała instalację dodatkowego łącza, Netia zamierza żądać (przy bardzo wątpliwych podstawach prawnych, najwyraźniej wręcz zgoła nielegalnie i opierając się tylko na stronniczości sądów) wysokiego odszkodowania (nawet kilkanaście czy potencjalnie kilkadziesiąt tys. zł, a może jeszcze więcej, np. za karę za ten artykuł, który oczywiście jesteśmy czytelnikom winni) w postaci tzw. Opłaty Wyrównawczej (OW) liczonej za miesiące, w których umowa nie obowiązywała, a miała obowiązywać – mimo dokonania dn. 15.07.2019 r. po prostu odstąpienia od tej umowy o łącze internetowe przez xp.pl sp. z o. o., zgodnie z przewidzianym w odpowiednim postanowieniu regulaminu prawem. Zgodnie z tezami głoszonymi w podręcznikach, odstąpienie od umowy sprawia, że traktuje się ją jak niebyłą, zaś strona, która otrzymała w związku z umową korzyść od drugiej, zobowiązana jest do jej zwrotu (patrz np. infor.pl).

O tym, jak rażąco niski jest poziom orzecznictwa w sądach i jak stronnicze jest to orzekanie, gdy sprawa dotyczy Piotra Niżyńskiego lub portalu xp.pl sp. z o. o. (wszystkie bardzo liczne sprawy sądowe z udziałem tych osób, zwłaszcza Niżyńskiego, były przez nie przegrane, a sądy wielokrotnie orzekały nonsensownie nawet w sprawie drobiazgów formalnych) nieustannie Państwa informujemy w dziale "Z najwyższej półki". Jest to bowiem po prostu przejaw upolitycznienia tych sądów, ich braku niezależności wywołanej tym, że panoszy się w nich najwyraźniej przestępczość oraz, przede wszystkim, przyjmuje się (jak się zdaje) pieniądze ze źródeł kryminalnych, tzn. z nieopłaconego podatku dochodowego – w tym także wśród sędziów.

Więcej na ten temat:

– dział Z najwyższej półki ("Państwo bezprawia"),
forum bloga Niżyńskiego,
– p. też artykuł "Uwaga na potężnych wrogów portalu xp.pl. Jak nie dać się odciąć od informacji"

Można spodziewać się, że – reprezentujące państwo pod obecnymi rządami – sądy będą dążyć do zniszczenia portalu xp.pl, tj. w tym przypadku: do odebrania domeny, a nawet ubezwłasnowolnienia Piotra Niżyńskiego (co wprawdzie nie zakończy starań o wolne mass media i nie uniemożliwi działań biznesowych poprzez spółki offshore'owe, ale z kapitałem zagranicznym w mediach rząd też planował – nielegalnie i wbrew istocie wolności prasy – walczyć), co byłoby bezkarne zwłaszcza jeśli portal pozostanie, jak obecnie, mało popularny i nie będzie to w związku z tym grozić oddolnymi konsekwencjami demokratycznymi.

Właścicielem większości akcji Netia S.A. jest kontrolowana przez współczesnego magnata medialnego niejakiego Z. Solorza spółka Cyfrowy Polsat S.A. (źródło: https://inwestor.netia.pl/akcje-i-akcjonariat/struktura-akcjonariatu), nadzorowana przez Piotra Żaka (prezesem jeszcze w 2019 r. była inna osoba o nazwisku Solorz, prawdopodobnie syn ww.). W czasie negocjacji poprzedzających podpisanie umowy xp.pl sp. z o. o. z Netia S.A. w wakacje 2018 r. wprawdzie Netia S.A. nie była jeszcze wedle internetowych informacji kontrolowana przez Cyfrowy Polsat (widać było dane nieaktualne), choć od miesięcy szykowano już jej przejęcie (i to właśnie zapewne w związku z obszarem zainteresowania prezesa xp.pl sp. z o. o. podsuwanym mu ówcześnie przez operatorów podsłuchu, przekazu podprogowego i ogólnie tortury dźwiękowej towarzyszącej temu podsłuchowi), tym niemniej obecnie okazuje się, że już wtedy była to spółka w tych rękach; ostatecznie do przejęcia pakietu akcji pozwalającego na kontrolowanie Netii doszło podobno już w maju 2018 r. (źródło: telepolis.pl). A zatem w tym przypadku Niżyński padł ofiarą niezaktualizowanych informacji, zresztą nie przywiązywano wielkiej wagi do kwestii akcjonariatu potencjalnego partnera kontraktowego, gdyż i tak było rzeczą znaną i jasną, że w koncernach-molochach panuje upolitycznienie i zawsze jest ryzyko nacisku politycznego, bez względu na postać tego czy innego inwestora. Zaskakujący jest jednak poziom niegodziwości wyrażający się w czynieniu spółki toksyczną, a kontaktu z nią – największym złem, jakiego trzeba się wystrzegać pod rygorem bezczelnego lansowania niereprezentatywnych teorii prawnych lub żenujących-oszukańczych twierdzeń co do faktów (np.: że nie złożono pisma, które złożono, biorąc nawet pieczątkę na kopii) i, "rzecz jasna", wygrywania później jeszcze w ten sposób w sądach sporych pieniędzy, wykradzionych w istocie klientowi z kieszeni (np. przez syndyka). Taki bieg sprawy to istotnie zaskoczenie, jak mniemamy – także dla naszych czytelników.

Wcześniej przez lata 2013-2015 gigantyczna spekulacja, za którą prawdopodobnie stało mnóstwo czołowych polskich inwestorów (i częściowo też światowi politycy), doprowadziła do bezprecedensowego w tak krótkim czasie trzykrotnego obniżenia się kursu akcji (m. in.) spółki KERNEL notowanej na indeksie WIG20, tj. z ok. 67 do ok. 22, przez co majątek inwestora xp.pl Piotra Niżyńskiego spadł z ok. 3,33 mln. zł do ok. 1,18 mln. zł. Nietrafne decyzje inwestycyjne były podyktowane nikłą jeszcze wtedy świadomością co do skali wrogości, z jaką będzie się spotykał w życiu gospodarczym i politycznym, i co do istniejącego zagrożenia tego typu kradzieżami oraz nadzieją na poprawienie się sytuacji wskutek naturalnego odreagowania rynku i niewiarą w to, że ktoś mógłby samodzielnie kreować i wymuszać (w długiej perspektywie czasowej) tak złe wyniki. Śledztwo w sprawie tej spekulacji wyjątkowo zostało w 2017 r. wszczęte (przez Komendę Stołeczną Policji) – co jest niespotykane, jako że standardem jest zawsze odmowa wszczęcia śledztwa, gdy zgłaszającym jest Piotr Niżyński i gdy sprawa dotyczy jego problemów – jednakże wkrótce je umorzono.

Uwaga: w przypadku takich artykułów xp.pl zbyteczne i nieobowiązkowe jest zawiadamianie Policji o zbrodni, ponieważ czyni to sama redakcja zgodnie z obowiązkiem z Kodeksu karnego. Doniesienia te są lekceważone i nie skutkują śledztwem w mediach.

(n/n, zmieniony: 22 kwi 2020 14:42)

×

Dodawanie komentarza

TytułOdp. na:
Treść:
Podpis:
Nowi użytkownicy dzisiaj: 0.© 2018-2024 xp.pl sp. z o. o. i partnerzy. Publikowane materiały wyrażają opinie ich autorów.RSS  |  Reklama  |  O nas  |  Zgłoś skandal