USŁUGI | TARG | CZAT | STARTOWA |
Podobne | |
Polska | Regionalne | Świat | Państwo bezprawia | Wybory | Kryminalne | Kompromitacje polityków | Nieruchomości Globalna "grupa watykańska" znowu aktywna w Burkina Faso. Zamach na parafię12 maj 2019 20:54 Dziś w Burkina Faso doszło do zamachu na kościół katolicki, w którym zginęło 6 osób, w tym ksiądz. Okoliczności wskazują na to, że jest to znowu atak tej samej mafii, która zdaje się być ściśle związana z komórką kryminalną związaną ze studio warszawskiej telewizji regionalnej oraz z papieżem.Poprzedni taki atak opisywaliśmy w artykule Najwyraźniej kolejny wyczyn tej samej globalnej siatki przestępczej. Zabito księdza w Burkina Faso. Wydaje się, że mass media są w takich przypadkach skomunikowane z Telewizją Polską, ta zaś z jej kontaktem w Watykanie, którym mógłby być sam papież. W każdym zaś razie wydawałoby się to z jego punktu widzenia zapewne korzystne, skoro najwyraźniej już jest jakoś zaangażowany w konspirację dotyczącą wyremontowanych nieruchomości grających radio podsłuchowe czy w sprawę kryminalnego wykorzystywania komunikatora Skype i odbiorników Rohde&Schwarz. Można tu dodać, że typowe w tej grupie jest organizowanie właśnie w Afryce zamachów na "własnych" księży. Afryka stała się dlatego synonimem zaprzeczenia elementarnych europejskich wartości u spikerów tworzących torturę dźwiękową dla Piotra Niżyńskiego. Ktoś uprzedził Fakt?W archiwum "Faktu" z przedednia zbrodni, czyli z 11 maja 2019 r., oprócz tematów o pedofilii (co budzi skojarzenia z "przedwczesnością") duchownych ("Bezkarność duchownych. Ksiądz pedofil...", "Prawda o kustoszu Lichenia ujawniona..."), ponad którymi był temat "Zabił kolegę na szkolnym korytarzu. Tak...", można tuż pod nimi znaleźć artykuł z jakąś wyglądającą na Murzynkę gwiazdą Big Brothera: Moniką Goździalską: "Była w Big Brotherze, a teraz rozbiera się". "Obecnie przebywa na Bali, skąd chwali się zdjęciami" – taki tekst widać w małym skrócie artykułu na liście archiwum. Dalej jeszcze w tym skrócie padają tylko urwane słowa: "trudno przyznać, że są bardzo" (co budzi skojarzenia z zamachem na redakcję Charlie Hebdo: te 2 słowa budzą skojarzenia z "czarny jak heban", czyli przypisywaniem ateizmu papieżowi... na to sobie, zapewne, pozwolić bezpiecznie nie można). Otóż biskup Bala to postać z Afryki, mianowicie z Kamerunu, duchowny, którego zamordowano najwyraźniej również w tej grupie. A zatem temat do pary. Wiadomo, że w tej grupie, nie tylko z uwagi na trafnie dobraną nazwę kraju, nie tylko z uwagi na jakiś tam nagłośniony film "Kar-bala", ale też np. dlatego, że były odpowiednie artykuły Gazety Wyborczej w przeddzień sprawy wypadku, którą sfingowano i wytoczono Piotrowi Niżyńskiemu 18.12.2012 r. (jest to w kalendarzu data ustawy o... pracownikach sądów i prokuratur; w aktach nie ma ani jednego dowodu ani wykazującego, że to Piotr Niżyński kierował pojazdem, ani też tym bardziej dowodu na – przypisywaną mu kolejno przez policjanta, prokuratora i sędziów obu instancji w ilości 2 – szkodę na zdrowiu, jaką rzekomo spowodował dziewczynie, dziwnym trafem zresztą mającej datę urodzenia o 6 miesięcy i 6 dni odległą od daty urodzenia Piotra Niżyńskiego; najwyraźniej specjalnie wyszukano modelkę albo po prostu policjant nakłamał i wstawił fałszywe dane osobowe – można o tej całej sprawie poczytać na forum Piotra Niżyńskiego: http://forum.bandycituska.com/viewtopic.php?f=12&t=7406). W przeddzień tego wypadku generalnie cały numer był pod wpływem tego, co ma nadejść – m. in. bardzo dużo było tematyki wypadków oraz alternatywnych środków lokomocji, a były też artykuły ściśle trafiające w sprawę Piotra Niżyńskiego, np. w personalia oskarżonej (np. autor Piotr Świrowski, co trafia w temat fałszywych opinii psychiatrów często stosowanych przez prokuraturę i sądy wobec Piotra Niżyńskiego, oraz jednocześnie tytuł "Unia da nam popalić", gdy tymczasem nazwisko rzekomej pokrzywdzonej było kilkuliterowe opierało się na słowie typu "palić", "palący"). Tym niemniej było też coś o biskupie Bali, choć on zmarł nie w 2012 r., tylko w 2017 (drugiego czerwca; a zatem równo o 2 miesiące po rocznicy śmierci Jana Pawła II, co pasuje do typowej praktycznie na pewno watykańskiej transformacji numerologicznej "dodawanie dwójki", przy czym numer dnia: drugi dzień miesiąca czerwca, a zatem w każdym razie "drugi", wskazuje tu na jeszcze jeden ważny temat, jaki był w ten przeddzień wypadku w prasie). Mianowicie były np. artykuły "Studiować na Bali" (wypadek był w okolicach uczelni Piotra Niżyńskiego; Gazeta Wyborcza Poznań, nazwisko autorki: Mazur, jak osoba rozpoznana jako zabójca przez żonę zabitego komendanta Papały...), "Zagłada czarnych podludzi", "Mamy swojego biskupa" (Gazeta Wyborcza Białystok), "Ogrzeje nasze serca" (Gazeta Wyborcza Poznań). A zatem tymczasem tutaj w Fakcie już z góry było nawiązanie do tematu Bali, co kojarzy się z biskupem Balą z Kamerunu, po czym, nazajutrz, znowu zabito jakiegoś księdza w Afryce, a nawet 6 osób wraz z księdzem, znowu w Burkina Faso, jak to też niedawno miało miejsce. Nie jest to aż tak typowe, by się to tam działo codziennie. Stąd też uzasadnione podejrzenie, że to kolejna zbrodnia tej samej globalnej mafii. Dla porównania, w Gazecie Wyborczej z przedednia – choć archiwum pokazuje tylko 31 artykułów – trafił się jak najbardziej pasujący do tematu z Faktu artykuł, mianowicie taki oto: NAGA KOBIETA Z RURKĄ. 4 pozycje dalej był też artykuł PRAWO JAZDY PRAWEM KOBIET jak gdyby informujący o nadchodzącej może szkodliwej porażce Piotra Niżyńskiego w Sądzie Najwyższym w sprawie wypadku (prawdopodobnie SN weźmie się za rozpatrywanie zarzutów, których mu nie zgłoszono i których dlatego nie ma prawa rozpatrywać, albo zastosuje inne wykręty; sąd ten zresztą ma, oprócz nader przychylnego w pewnej dziedzinie prokuratorom, a dużo mniej oskarżonym, orzecznictwa, także bardzo mały zakres kognicji w tej sprawie, to znaczy bada bardzo mało, ponieważ generalnie to kasacja przysługuje dopiero wtedy, gdy człowiek jest już niemalże wywożony do więzienia, a w pozostałych sprawach bada się tylko najbardziej fundamentalne naruszenia, w rodzaju podwójne skazanie, przedawnienie itp., tutaj były tego typu problemu) – a zarazem artykuł ten trafiał właśnie, tym samym, w temat sprawy z 18.12.2012 r. (powtórzmy, że w przeddzień tego drogowego zderzenia się ze słupkiem wskutek odmówienia przez pojazd posłuszeństwa kierowcy były w Gazecie Wyborczej artykuły nawiązujące jak gdyby do sprawy później zamordowanego biskupa Bali). A zatem to też trafne: jest to więc w każdym razie już drugi taki artykuł z 31 (choć ostatnio bardzo się tam wstydzą swych aluzji i są one bardzo skąpe, a tematy nie trafiają prosto w problem, tylko jakoś tak dookoła i przez pewne poboczne sprawy, przez cechy nie pierwszoplanowe zdarzenia). Uwagi na temat specyfiki grupyTen globalnie działający zabójca od przynajmniej stulecia zazwyczaj pozostawia po sobie poszlaki (np. w datach zgonów czy długościach życia). Dobiera ludzi po nazwisku do złej sprawy, czasem dobiera też nazwę miejscowości czy inne dane: na znak, że "to nie jest zwykły losowy przypadek". Do prasy często już z góry – jak można sądzić – przeciekają informacje, tylko niestety nikt nie mówi wprost, co się szykuje (podobna sytuacja była np. najwyraźniej z zamachami w Smoleńsku, zwłaszcza w przypadku Radia Watykańskiego), zaś wszelkie próby zainteresowania sprawą prokuratury kończą się najczęściej odmową wszczęcia śledztwa albo, w ostateczności, umorzeniem. Tylko niekiedy dopuszcza się, by główni sprawcy byli rozliczani, ale też wtedy często np. spotykają się z łaską (jak to było w przypadku np. zabójców księdza Popiełuszki; swoją drogą postaci z tym związane, tj. Piotrowski i Pietruszka podlegli MSW, jak też główny oskarżyciel z ramienia Prokuratora Generalnego, czyli Pietrasiński, mieli nazwiska oparte o słowo "Piotr" – które oczywiście kojarzy się też z następcami św. Piotra, papieżami – zaś sama zbrodnia nastąpiła w roku podsłuchowym 1984, kojarzonym z powieścią Orwella, z której znany jest Wielki Brat: "Rok 1984"; Jerzy Popiełuszki przybrał specjalnie też imię takie, że miał inicjały papieża JP, wcześniej bowiem miał rzadkie imię Alfons – może to dlatego właśnie jego wybrano na kapelana Solidarności). Skąd prasa może wiedzieć z góry o takich przestępstwach, to już próbowaliśmy tłumaczyć w artykule Piotr Niżyński wyjaśnia, skąd mogą brać się aluzje prasowe tuż przed zabójstwami, choć bez śledztwa się tego w sposób pewny i ostateczny nie wyjaśni. (n/n, Onet.pl, zmieniony: 22 kwi 2020 13:41)
KOMENTARZE (5)Skomentuj |
Nowi użytkownicy dzisiaj: 0. | © 2018-2024 xp.pl sp. z o. o. i partnerzy. Publikowane materiały wyrażają opinie ich autorów. | RSS | Reklama | O nas | Zgłoś skandal |