USŁUGI | TARG | CZAT | STARTOWA |
Podobne | |
Polska | Regionalne | Świat | Państwo bezprawia | Wybory | Kryminalne | Kompromitacje polityków | Nieruchomości Afera pawulonowa trwa. Nie na żarty12 maj 2019 17:55 Kolejne osoby giną po zajęciu się nimi przez służbę zdrowia. Poszlaki wskazują na to, że są to zbrodnie w stylu grupy telewizyjno-watykańskiej. Typowe jest w niej pozostawianie po sobie poszlak, umieszczanie ich w datach zgonu (a czasem i narodzin), długościach życia czy dobór człowieka po nazwisku do czegoś złego (dobiera się też czasem nazwy miejscowości i inne tego typu dane).Podstawową metodą zabijania jest służba zdrowia (problem jest globalny i nie dotyczy tylko Polski; przykładowo w USA w nieodległej przeszłości tak zginęli: kandydat na prezydenta McCain, były prezydent George Bush senior, kosmonauta Alan Bean, a dawniej w 1983 r., czyli w roku urodzin brata Piotra Niżyńskiego i w dniu jego urodzin: król Belgów Leopold III Koburg), drugą natomiast, rzadziej stosowaną, są wypadki komunikacyjne, przede wszystkim samochodowe (najsłynniejszy przypadek: księżna Diana, co znajduje odzwierciedlenie w obsadzie i postaciach znanego telewizyjnego cyklu Z archiwum X o obsadzie i bohaterach kojarzących się z jakimś słynnym żydowskim duchownym, czyli faryzeuszem, oraz z "lisimi" morderstwami, czyli skrytobójstwami polegającymi na nadużyciu zaufania; w Polsce najsłynniejszy przypadek tego typu zgonu w samochodzie to Bronisław Geremek, w przeddzień jego śmierci prasa ogłosiła śmierć księdza Bronisława G.). Stosuje się jednak też niekiedy, choć najrzadziej, otwartą przemoc – w Polsce w ogóle bardzo rzadko (może dlatego, że Policja nie lubi się posuwać do rekrutowania kryminalistów i obiecywania im, na przykład, wybawienia od kary przy pomocy zakłamanych biegłych psychiatrów). Jak wskazują liczne poszlaki (np. data zgonu Anny Uzdowskiej z rodziny Piotra Niżyńskiego, w znacznej części wymordowanej, jak również niektóre artykuły prasowe z przededni związanych ze zgonami członków tej rodziny) pacjenci giną w takich sytuacjach od pawulonu. Był to bohater afery w łódzkim pogotowiu zwanej aferą łowców skór, która swoją drogą jak się okazuje najpewniej nie miała wcale podłoża ekonomicznego, na zasadzie woli zarobku, tylko przede wszystkim polityczno-religijne. Wskazuje na to m. in. zastosowanie, mało komu (wtedy jeszcze praktycznie nikomu) znanego memu doboru człowieka po nazwisku do czegoś złego (sanitariusz Banaś z łódzkiego pogotowia – a od 2019 r. takie nazwisko nosi też minister finansów – to jak podwarszawski przedsiębiorca produkujący kabiny dźwiękoszczelne Keoda: Leszek Banaś; "pogotowie ratunkowe to w ogóle na co dzień zabija" to oczywiście pewna przesada, zarówno w interpretacji dosłownej, jak i wtedy, gdy rozumie się to jako odniesienie do kabin dźwiękoszczelnych i tortury dźwiękowej, jaka prześladuje Piotra Niżyńskiego za sprawą państwa, tj. remontowania nieruchomości, jakie się na każdym kroku, np. przy próbie zareklamowania nieruchomości w Internecie za radą pośrednika, stosuje: wyremontowano wszystkie miejsca publiczne, w tym zwłaszcza państwowe, ale prywatne też bez różnicy, zabetonowując w nich ukryte w najgorzej dostępnych miejscach smartfony; widocznie ktoś się tymi tematami interesował i sprawdzał, czy takie kabiny dźwiękoszczelne aby nie wyłączą dźwięku tortury dźwiękowej, która wszędzie dręczy Piotra Niżyńskiego, czy też przetrwa ona zamknięcie się w takim pomieszczeniu wraz jeszcze z nałożeniem ochraniaczy słuchowych, typowych np. na strzelnicach, oraz w warunkach stoperów wetkniętych do uszu – otóż, niestety, taka kabina dźwiękoszczelna 40 dB nie likwiduje problemu, jeśli dźwięk przenosi się z podłogi domu, to drgania przenoszą się też na taką kabinę). Ponadto data zgonu Anny Uzdowskiej, która w połączeniu z długością życia dowodzi, że musiała mieć też specjalnie dobraną datę narodzin, pokazuje, jak stary jest plan wobec niej. Była potrzebna jakaś afera, która wybuchnie w 2002 r. i będzie kojarzyć się z jej śmiercią w 2012 r., ponieważ miała datę śmierci wyglądającą jak przedział dat: 20 02 2012. Na aferę taką świetnie nadaje się afera w łódzkim pogotowiu, skoro osoba ta (ciotka Piotra Niżyńskiego) zmarła w łódzkim szpitalu psychiatrycznym (jako ktoś rzekomo poważnie chory) przy ul. Aleksandrowskiej 159. Alternatywnie, zabójstwa mogłyby być dokonywane nawet bez udziału lekarzy czy sanitariuszy (choć jawi się to jako mało prawdopodobne w świetle dobrze dobranych dat zgonu), np. na zasadzie sprzedania szpitalowi zatrutego preparatu medycznego. Pawulon ma tę przyjazną zabójcom cechę, że nie pozostawia po sobie śladu we krwi już po ok. 2 dniach. Po prostu się rozkłada. W efekcie możliwa jest nawet ekshumacja i sekcja zwłok po wielu latach – i nie jest to żadnym zagrożeniem dla lekarza, gdyż i tak wiadomo, że nic się tam nie znajdzie. Zbrodnia to zatem niemalże doskonała (w obecnych realiach, gdy nie ma rozsądnej polityki co do nagrywania obrazu w szpitalach). W dodatku nawet ludzie normalnie stroniący od szpitali i karetek mogą być skłonieni, by zadzwonić po pogotowie, a służyć do tego może... przekaz podprogowy związany z instalacją podsłuchowego radia, z którego ma wedle uzgodnień korzystać telewizja. Omawialiśmy to w artykule 3 nowe zamachy, prawdopodobnie znanej globalnej mafii kojarzonej z papieżem – patrz przedostatni akapit pod nagłówkiem "Prasa w przeddzień zgonu »modelki« (czy też prostytutki)". Kto najbardziej zagrożonyStarsze osoby mieszkające w Warszawie, jak również każdy, kto jest na eksponowanym stanowisku. Czasem zbrodnie takie popełnia się po to, by były powody komuś w istocie złemu współczuć (np.: premierzy, prezydenci miast, kierownicy w rzeczywistości niedobrych mass mediów-ludzie zapewne zdeprawowani itp.). Czasem też kryterium jest nie tyle polityczno-państwowe, co po prostu chodzi o nazwisko: ktoś ma trafnie kojarzące się nazwisko. Tak było np. ze starszym referendarzem sądowym Tulik-Jedynak z Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie przy ul. Czerniakowskiej, w przypadku adwokat Ewy Ratyńskiej-Stali, profesorów: Mariana Biskupa (czasy PO), Krzysztofa Skóry, Andrzeja Kopacza (zmarł w 2017 r. w urodziny Piotra Niżyńskiego) czy w licznych innych przypadkach zgonów ludzi starszych z Warszawy (np. Mirosław Skrzypkowski – w urodziny Piotra Niżyńskiego, w dzieciństwie ucznia szkoły muzycznej i skrzypka). Wielką pomocą potrafi tu być zamieszkiwanie w lokalu po remoncie wprowadzającym radio podsłuchowe. Dotyczy to w szczególności wszystkich nieruchomości nabytych lub wynajętych w obrocie bezpośrednim lub na rynku pierwotnym między rokiem 2006 (gdzieniegdzie już w 2001-2002, może był to program pilotażowy) a obecnym. Żyć w takim lokalu to niekiedy jak samobójstwo, z przyczyn wyjaśnionych na końcu tekstu pod poprzednim nagłówkiem. Ponadto zagrożone są gwiazdy show-businessu i ich rodziny. Przykładowo, prawdopodobnie w wyniku zbrodni, jaka ziściła się w szpitalu, zginęła aktorka Czerwińska (znana z roli w serialu o... rodzinie Kiepskich; zauważmy, sprawa prześladowania i śledzenia Piotra Niżyńskiego to stara sprawa rodzinna), wcześniej też żona aktora Klanu, to samo dotyczy piosenkarki Kory (jak "zabicie kary" w Trybunale), wkrótce potem też muzyka niejakiego Zombie Boya, dawniej też (ale za czasów obecnych rządów PiS-u) aktora Jerzego Próchnickiego, obecnie zaś rodzina Dody czy Włodzimierz Cimoszewicz zdają się być wmanipulowywani w niepotrzebne leczenia i hospitalizacje. Ponadto niekiedy nawet profesor, nie tylko z racji nazwiska, ale np. z racji tego, że jest znany i zajmuje się filozofią (wystarczy, że głosi historię filozofii i jest znany), pada najpewniej ofiarą tej samej jednej globalnej mafii politycznej kojarzącej się z Watykanem (tak w przypadku profesorów Tatarkiewicza, Kotarbińskiego, Kołakowskiego). W istocie zaś ludzie dożywają prawie 100-ki bez żadnego leczenia, tak, że ostatni raz widzieli szpital w czasie, gdy rodziło się dziecko. Dobrze jest więc się zastanowić, co tu jest prawdopodobniejsze: własny uszczerbek na zdrowiu czy po prostu jeszcze jedna sprawa pawulonowa w ramach afery telewizyjnej i afery w służbie zdrowia. W Polsce na liście jest m. in. premier Olszewski, premier Mazowiecki, komunistyczny premier Messner (za czasów którego rodził się, na zasadzie przekrętu szpitalnego, Piotr Niżyński i w ramach śledzenia rodziny), syn prezydenta Wałęsy, prezydent Gdańska, wiceminister sprawiedliwości Monika Zbrojewska, były prezes TVP Ławniczak, zastępca redaktora naczelnego WirtualneMedia.pl. Mniej więcej w czasie, gdy miała zostać zabita Monika Zbrojewska, zaczęto też bardzo lansować (i to, jak można się domyślać, poprzez korupcję fiskalną) kobiety z roznegliżowanymi stopami w pantoflach (gołe stopy bez pończoch) pokazujące się tak na mieście. Ponadto ofiarami prawdopodobnie zabójstw w szpitalach padli też duchowni (o ile nie były to śmierci samobójcze, co bardzo możliwe): m. in. abp Wesołowski (w trakcie procesu w Watykanie; obiecywał, że będzie zeznawał na temat afery), prymas Glemp (zmarł na miesiąc przed, skądinąd planowaną, abdykacją Benedykta XVI, choć takie zdarzenie co do zasady losowe mogło u tej kluczowej postaci nastąpić w dowolnym spośród np. 30 wcześniejszych czy 30 późniejszych miesięcy), zapewne też abp Gocłowski (zmarł w rocznicę Konstytucji 3 maja). Na zasadzie wspomaganego samobójstwa identycznego rodzaju, co inne takie morderstwa, zmarł zapewne (znany z pedofilii, do której się nawet przyznawał na filmie Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu") ks. Franciszek Cybula, którego ww. dziennikarz akurat dziwnym trafem na dzień przed śmiercią spotkał w stanie jakoby śpiączki (zaś ponadto tego samego dnia posłanka partii "Wiosna" Roberta Biedronia Scheuring-Wielgus wręczyła papieżowi, zgodnie z wyborem daty pochodzącym zapewne od samego papieża, raport o pedofilii w Kościele). Zmarł równo 7 lat i 1 dzień po zamordowaniu ciotki Piotra Niżyńskiego (tj. Anny Uzdowskiej), przy czym stosowanie symboliki cyfr 7 i 1 było, jak się okazuje, już nieraz stosowane w tej grupie przestępczej (patrz www.bandycituska.com/ofiary.html: przykłady na ww. stronie www można wyszukiwać wciskając kombinację klawiszy Ctrl-F i wpisując słowo Bóg) – kryją się za tymi cyframi symbole, odpowiednio, "Bóg" i "pierwszy" (co pasuje do tematu "kapelan prezydenta"). Dzień wcześniej ponadto Katolicka Agencja Informacyjna informowała o tym, że kościelna wspólnota Sant'Egidio wspomina zmarłych bezdomnych (tymczasem, co do tego bardzo pasuje, ks. Cybula pod koniec życia mieszkał już tylko w domu dla emerytowanych księży, nie był księdzem parafialnym), jak również o tym, że "Papież spotka się z rzecznikiem ofiar pedofilii księży" (dwie pozycje dalej na liście artykułów KAI był też artykuł Trzech księży zabitych w ciągu kilku dni na świecie, a tymczasem takie dodawanie dwójki to typowa metoda transformacji numerologicznej stosowanej w "grupie watykańskiej", w celu pozostawienia po sobie poszlaki, patrz lista przypadków wykorzystania takiego dodawania tu i ówdzie dwójki – typowe zwłaszcza w datach, ponadto tuż za tym artykułem o zabitych księżach był też, bezpośrednio jako kolejny, jakiś o wykorzystywaniu zakonnic). Ponadto w samym dniu śmierci na (kolejnej) liście artykułów KAI był artykuł o specjalnych roszadach wprowadzonych tego dnia przez papieża Franciszka a kojarzących się z postacią prymasa Polski (gdyż do niedawna, a począwszy od czasów komunistycznych, był on arcybiskupem zarówno gnieźnieńskim, jak i warszawskim): Dwie diecezje – jeden biskup. Zbrodnie te nieraz organizowane są w taki sposób, że widać ewidentnie, iż stoi za nimi ośrodek śledzący Piotra Niżyńskiego (tak zwana "telewizja", czyli prawdopodobnie – jak się uważa – studio regionalnej TVP przy ul. Jasnej w Warszawie, nie mylić z TVP Info, bo to jest specjalne zarezerwowane studio nie do kręcenia normalnych programów) i że ośrodek ten jest o postępach w sprawie poszczególnych zbrodni na bieżąco informowany (a z drugiej strony zapewne komunikuje się internetowo ze swym mocodawcą z zagranicy, jak można podejrzewać jest to papież). Sam dobór ofiar czy dat (nawet w przypadku zbrodni organizowanych w bardzo odległych krajach, np. w przypadku Khashoggi'ego) jest najwyraźniej także uzgadniany z telewizją. Wszystkie te sprawy są w pełni lekceważone przez prokuraturę (odmowa wszczęcia śledztwa), jak pokazuje m. in. strona http://forum.bandycituska.com/viewtopic.php?f=12&t=4669 i inne wątki na tym forum. Rodzina Niżyńskiego zwalczana jest szczególnieOgólną listę zabójstw, które można z racji wspólnych metod (czy, mówiąc ogólniej, wiedzy, którą wtedy najpewniej miało tylko papiestwo) przypisywać "grupie watykańskiej" (bez względu na sposób wywołania śmierci: nie tylko morderstwa pawulonowe), można przeglądać na stronie internetowej www.bandycituska.com/ofiary.html. Natomiast na stronie http://forum.bandycituska.com/viewtopic.php?f=9&t=3796&p=9153#p9153 można przeglądać, jakie były losy rodziny Piotra Niżyńskiego. Wygląda na to, że w licznych przypadkach wyrok śmierci wisiał nad człowiekiem wieledziesiąt lat, a w przypadkach skrajnych (babcia Lucyna, matka Ewa, z których ta ostatnia jeszcze żyje) nawet ponad 140 lat. Informacje 2 poprzednich akapitów pochodzą z bloga podstawowej ofiary grupy telewizyjnej: Piotra Niżyńskiego, który jest pod adresem www.bandycituska.com. (n/n, zmieniony: 22 kwi 2020 13:40)
KOMENTARZE (5)Skomentuj |
Nowi użytkownicy dzisiaj: 2. | © 2018-2024 xp.pl sp. z o. o. i partnerzy. Publikowane materiały wyrażają opinie ich autorów. | RSS | Reklama | O nas | Zgłoś skandal |