Z przyczyn politycznych musimy Cię tutaj poinformować o tym, że portal xp.pl wykorzystuje tzw. cookies, czyli technologię zapamiętywania w Twojej przeglądarce (w celu późniejszego prezentowania naszym serwerom przy okazji pobierania treści) drobnych danych konfiguracyjnych uznanych za potrzebne przez administratorów portalu. Przykładowo, dzięki cookies wiadomo, że nie jesteś zupełnie nowym użytkownikiem, lecz na stronach portalu byłeś/aś już wcześniej, co ma wpływ na zbieranie informacji statystycznych o nowych odbiorcach treści. Podobnie, jeżeli masz konto użytkownika portalu xp.pl, dzięki cookies będziemy pamiętać o tym, że jesteś na nim zalogowany.
Ww. technologia cookies jest stosowana przez portal xp.pl i nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa Twojego komputera. Jeśli ją akceptujesz, kliknij przycisk "Akceptuję cookies". Spowoduje to zapisanie w Twojej przeglądarce danych cookies świadczących o tej zgodzie, dzięki czemu niniejsze ostrzeżenie nie będzie już więcej prezentowane. Jeśli nie zgadzasz się na stosowanie cookies, zmień konfigurację swej przeglądarki internetowej.
WAŻNE Rozważ ponadto zarejestrowanie konta na portalu xp.pl. Nasz portal ma potężnych wrogów: kryminalna "grupa watykańska" lub, jak kto woli, grupa skarbowa obejmuje naszym zdaniem swym zasięgiem nie tylko wszystko, co państwowe, w tym np. rejestr domen .pl czy sądy, z których mogą płynąć rozliczne zagrożenia, ale także mnóstwo prywatnych przedsiębiorstw czy nawet prawie wszystkie prywatne przedsiębiorstwa: w tym także zapewne operatorów telekomunikacyjnych(!) oraz firmy z literami XP w nazwie, a nawet odpowiednie sądy polubowne stworzone dla oficjalnego i szybkiego "rozstrzygania" tego typu sporów o domeny. Wszystko jest pod kontrolą jednej władzy, zaś partie dodatkowo wprowadzają jeszcze coraz to nowe podstawy ustawowe do cenzurowania Internetu, do ukrywania treści, które w nim są, przed Polakami – więc bez kontaktu z administracją portalu xp.pl poprzez inny kanał, np. pocztę e-mail, pewnego dnia możesz stracić do niego dostęp! Dlatego zarejestruj się i na zawsze zabezpiecz się w ten sposób przed takim niebezpieczeństwem.
Nie dopuśćmy, by w naszym kraju funkcjonował polityczny system zamknięty, nie poddany demokratycznej kontroli.Akceptuję cookies
Rejestrując się zapewnisz sobie też ładną krótką nazwę użytkownika, z której w przyszłości będziesz dumny/a i która będzie poświadczać, że byłeś/aś z nami od początku.
W szpitalu w USA zmarł aktor Luke Perry. Prawdopodobnie kolejne skrytobójstwo
6 mar 2019 21:40
4.3.2018 (pisownia amerykańska: 3/4) zmarł młodo, bo w wieku 52 lat, i pod najlepszą pozornie (zdaniem naiwnych!) opieką, bo lekarską-szpitalną, amerykański aktor Luke Perry. Wszystko wskazuje na to, że jest to kolejne skrytobójcze morderstwo tej samej globalnej siatki przestępczej, o której analogicznych zdumiewających wyczynach już nieraz tutaj pisaliśmy.
Zdjęcie 1 z 2 – E-mail z serwisu AfterMarket.pl do Piotra Niżyńskiego zachęcający do aktywnego udziału w licytacji
Najogólniejszą cechą "grupy watykańskiej" jest to, że pozostawia po sobie poszlaki, "upychając" niejako ślady zbrodni wszędzie, gdzie się da: w datach zgonu, długościach życia, artykułach prasowych czy czynnościach polityków. Te ślady są następnie dostępne praktycznie dla każdego, każdy może zauważyć, że była poszlaka; rzecz tkwi w tym, że nikomu jakoś nie chce się tego nagłaśniać. A zatem sprawom tych zbrodni po prostu brakuje reklamy, tym niemniej widać, że ktoś chętnie się tym chwali, pozostawiając po sobie "Z jak Zorro" (jest w tym też być może element pogróżki: "uważajcie, bo i was może to spotkać; przecież gołym okiem widać, że tutaj jest poważny gang i sprawa jest nie na żarty"). Być może ośrodki, które byłyby powołane, by takie zbrodnie naświetlać, np. mass media, są po prostu zbyt zamieszane, nie są w stanie o nich mówić. Zważywszy na odgórne, bo skoordynowane, organizowanie takich incydentów, a jednocześnie zupełny brak świadków, jak gdyby naród składał się z immoralistów i ateistów, teoria o zamieszanych mass mediach jest nawet wyjątkowo prawdopodobna; co więcej, co rusz się potwierdza.
Przechodząc do konkretów, przede wszystkim cechą charakterystyczną tej grupy obecnie niemal już z gruntu przestępczej – o której dokonaniach można poczytać m. in. na www.bandycituska.com/ofiary.html i www.bandycituska.com/ponazwisku.html – jest dobór osoby do czegoś złego po nazwisku (lub, w ostateczności, po innych danych osobowych, w tym zwłaszcza słowach-nazwach własnych: np. nazwach miejscowości), aczkolwiek tym razem przysłowiowy diabeł tkwi akurat w liczbach. Aktor bowiem urodził się równo miesiąc po dacie 11. września, słynnej w całym USA (a nawet na całym świecie) jako data zamachów na World Trade Center. Jego data urodzin 11. października to przy tym także dzień rejestracji domeny xp.pl.
Zginął w szpitalu, po śpiączce, gdy tymczasem w ciągu ostatniego miesiąca Piotr Niżyński dodał wzmiankę o Arielu Szaronie na liście zabójstw grupy prowadzonej pod adresem www.bandycituska.com/ofiary.html. Ariel Szaron, były premier Izraela, wiele lat był w stanie śpiączki zanim umarł w szpitalu. Wychodzi zaś na to, że został zamordowany (tak wg linii największego prawdopodobieństwa, aby uniknąć przyjmowania za fakt skrajnie nieprawdopodobnego losowego zbiegu okoliczności). Jednocześnie – w ścisłym związku z takim "wątkiem żydowskim" – w dniu 4.03 czy 5.03 w Strasburgu na tamtejszym pomniku wymalowano, jak podaje prasa, antyżydowskie znaki (tytuł jakże trafny! dla porównania: równo 3 lata przed śmiercią Jana Pawła II, czyli dnia 2.04.2002 r., w tym samym kraju: Francji miał miejsce inny antysemicki incydent; z drugiej zaś strony – dziwnym trafem czy, raczej, wskutek pieczołowicie przygotowywanych projektów tej grupy – zamachy na World Trade Center i Pentagon z 11. września przypadły na 1300-ny dzień życia polskiego papieża licząc od końca, co, za pośrednictwem tematu daty zgonu Jana Pawła II, nawiązuje z jednej strony do historii i tradycji, w tym innych takich wybryków antyżydowskich, a z drugiej strony: do religii; nadmienić tu jeszcze można, że przesunięcie o równo co do dnia 3 lata występuje też w opisanej tu w niedawnym artykule xp.pl polskiej premierze procesora Pentium – a zatem, jak widać, grupa przestępcza jest bardzo "w kontekście" tego, co się u nas na portalu dzieje, próbując sprawiać wrażenie reagowania na nasz portal i prowadzenia z nim jakiegoś dialogu: tyle tylko, że my takich zakulisowych czysto teatralnych metod dialogu oczywiście nie akceptujemy).
Kolejna poszlaka jest taka, że w ramach naszego interesowania się tematem ewentualnej zapasowej domeny dla portalu xp.pl (w razie pojawienia się pseudoprawnych kłopotów inspirowanych z jednej strony przez różne firmy z literami XP w nazwie – np. przez właściciela europejskiego znaku towarowego "XP" dotyczącego zarządzania hotelami czy przez Microsoft – a z drugiej przez niekonstytucyjne najwyraźniej przepisy ustawy Prawo własności przemysłowej) Piotr Niżyński przeglądając oferty domen trafił na ofertę 34.pl. Odpowiedni mail w tej sprawie, jaki otrzymał Piotr Niżyński w związku z udziałem w aukcji domeny, prezentuje powyższy obrazek. Tymczasem data śmierci aktora, omawiana tutaj, to – w zapisie amerykańskim – przecież właśnie 3/4 (gdyż w tym kraju pisze się najpierw numer miesiąca). Prawdopodobnie to z uwagi na planowane morderstwo domenę taką zaoferowano w ogóle do sprzedaży, zaś namawiającym do tego mógł być kontroler podatkowy (gdyż niepłacenie podatków stało się według plotek wręcz standardowym przestępstwem gospodarczym przedsiębiorców, którzy podobno właśnie w ten sposób – jak również za pośrednictwem swych starszych braci w biznesie, tj. zwłaszcza właścicieli nieruchomości – wchodzą w nielegalne układy biznesowe, w tym podsłuchowe).
Podsumowując więc ten temat, widzimy powyżej następujące cechy wskazujące na to, że zgon był dobrze dobrany:
niby to przypadkowe – czy raczej: na rzekomo "przypadkowej" dacie poprzednich antysemickich zamieszek oparte – ataki we Francji, polegającej na rysowaniu swastyk, które w rzeczywistości są jakby zwiększeniem czy też zmniejszeniem, a w każdym razie czymś w związku przyczynowo-skutkowym, względem poprzedniej daty 2/4 (drugi kwietnia): albowiem przypisana do nich, jako najwyraźniej ich przyczyna, jest śmierć Perry'ego w dacie 3/4, a same ataki antysemickie ogłoszono w dacie 2/3 (drugi marca);
podsunięcie na aukcji internetowej domeny 34.pl, której zakupem zainteresowany był Piotr Niżyński, a która również wskazuje na datę 3/4 (czwarty marca), w której zginął Perry;
jednocześnie data urodzin aktora jest to równo miesiąc po 11-ym września. Metoda przesuwania o 1 (dużo częściej wprawdzie o 2) jest czasem stosowana w tej grupie przestępczej, jak dowodzą liczne przykłady zgrupowane przez Piotra Niżyńskiego na jednej stronie http://forum.bandycituska.com/viewtopic.php?f=9&t=3205&p=3535#p3535, dla aluzyjnego oddania (w ramach pozostawionej poszlaki) sensu "następstwo z danej konkretnej przyczyny". Niewątpliwie, wybór aktora Perry'ego na ofiarę morderstwa wydaje się być tym właśnie podyktowany: że miał odpowiednią datę urodzenia. Gdyby miał inną, wybór morderców mógłby paść na kogo innego.
Nie bez znaczenia dla z kolei wyboru metody była też zapewne sprawa Ariela Szarona. Sam fakt, że Piotr Niżyński – będący ciągle pod wpływem tortury dźwiękowej, czyli szeptów i wołań pewnych, jak to się mówi, "ludzi telewizji" (wynajętych bandytów), pozostających podobno zarazem (jak też sami przyznają) w kontakcie z Watykanem za pośrednictwem komunikatora Tlen, premiera i prymasa – w ogóle zwrócił na niego uwagę, że napisał o Szaronie, wydaje się podyktowany właśnie tym, że zbliżała się data śmierci Perry'ego, a telewizja po prostu usłyszała o planie, którego realizacja się zbliża, odpowiednio wcześnie, by dać czas polskim dziennikarzom na przygotowanie poszlak, zebranie artykułów, które będą niby to nawet o prawdziwych wydarzeniach, a tymczasem z uwagi na intencję będą pełnić rolę przede wszystkim aluzyjną, a nie istotną informacyjną.
Podsumowując to wszystko – i biorąc pod uwagę fakt, że te metody, to obnoszenie się i zostawianie po sobie Z jak Zorro, są typowe dla grupy watykańskiej (por. też uwagi Piotra Niżyńskiego o amerykańskim serialu Z archiwum X, które można znaleźć na www.bandycituska.com/ponazwisku.html) – nie jest w takim razie zaskoczeniem, że "oczywiście" (tzn.: jak to zwykle bywa) dzień wcześniej na stronach internetowych polskiej prasy – czyli tej najściślej związanej z telewizją i spiskami Watykanu – nagłówki jak gdyby nawiązywały do nadchodzącej śmierci. Najprawdopodobniej jednak – z uwagi na przytoczone powyżej okoliczności – bynajmniej nie jest to, niestety, wywołane jej troską o znanych ludzi, którzy trafiają do szpitala. Na marginesie można tu dodać, że takie informacje to są, za przeproszeniem, ważne i kluczowe dla prasy plotkarskiej, a nie dla redaktorów najważniejszych artykułów dnia, redaktorów całego wydania, nadających mu ton. W każdym zaś razie: metodę aluzyjnego uprzedzania o zabójstwach stosuje się, bez różnicy, również w przypadku gigantycznych tragedii z samej swej istoty niewątpliwie kryminalnych, jak np. w sprawie zamachów na WTC (patrz www.bandycituska.com/dowody-wtc.html czy w sprawie śmierci Bronisława Geremka, kiedy to ktoś przygotował nawet specjalne kojarzące się z tą nadchodzącą nazajutrz śmiercią morderstwo (o czym pisaliśmy w artykule o procesorach, przy okazji elektroniki samochodowej), czy wreszcie np. w sprawie zgonów rodziny Piotra Niżyńskiego, o czym informuje najnowszy wpis na blogu Piotra Niżyńskiego www.bandycituska.com (zwany inaczej www.bandycituska.com), kiedy to ostrą i bardzo wyrazistą najwyraźniej aluzję – dzień po śmierci babci i w dniu, najwyraźniej, zamordowania byłej ordynator szpitala tworkowskiego – "Miecz Św. Piotra na misterium" opublikowała nawet Katolicka Agencja Informacyjna. Te same metody, ten sam zawsze "brak nawrócenia" już po zbrodni – nikt z konkurencyjnej względem nas prasy jakoś nigdy później nie wyjaśnia, skąd wiedział czy też się domyślał i że to jest ważna sprawa dla prokuratury – to i zapewne przyczyna ta sama, czyli z góry istniejący plan co do morderstwa.
Co mianowicie można znaleźć na stronie archiwum.gazeta.pl z dnia 2.04.2019, czyli z wydania sobotnio-niedzielnego Gazety Wyborczej i jej dodatków bezpośrednio poprzedzającego śmierć aktora (zresztą konkurencyjne gazety też mogły być jakoś w to wciągnięte, jak to potrafi się zdarzyć)? Np. takie oto artykuły:
Z APTEKI BEZ RECEPTY – zupełnie pierwsza strona archiwum (strona to przecież tylko 20 artykułów)! A tymczasem coś się tu właśnie trafiło (normalnie zaś, wśród 20 artykułów, nic takiego by się trafić nie powinno). Otóż pierwsze słowo tego artykułu jest nazwą własną opartą o język angielski ("Bodymax"), a temat kojarzy się ze służbą zdrowia. W zdaniu drugim coś o "przywracaniu energii", tymczasem podobno lekarze najpierw wprowadzili Perry'ego w stan śpiączki (źródło: Fakt).
Święto "wyklętych": wielkie słowa, dużo emocji i jedno zdjęcie zbrodniarza: zauważmy, o "wyklętych" wspomina blog Piotra Niżyńskiego w jego najnowszym wpisie (www.bandycituska.com), a także 5-ta (jak 5-te przykazanie!) strona archiwum.gazeta.pl z tamtego dnia (artykuł "Wyklęci" - ofiary mowy nienawiści?, w pierwszym zdaniu występuje kojarzący się z podejrzliwością Macierewicz i kończy się ono słowami o słynnym warszawskim cmentarzu: "Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych na Powązkach"). Tymczasem tutaj przedostatni na tej (pierwszej) stronie archiwum artykuł – z uwagi na same tylko jego podstawowe parametry, jak tytuł i data – jest jak gdyby z jednej strony o tym blogu, rekomendowanym przez nas niejednokrotnie, z drugiej o zbrodni, a tak poza tym to jeszcze przecież, z samej swej istoty: o czymś przedostatnim, bo to jest przecież tutaj artykuł przedostatni na stronie. Tymczasem zaś Perry'ego zabrano do szpitala w ("jego") przedostatnim dniu, symbolizującym nadchodzący koniec jego drogi, mianowicie trafił do szpitala w dniu 27 lutego, dzień przed końcem miesiąca. Co ciekawe, dwie pozycje za artykułem do pary o Wyklętych z 5-tej strony archiwum był artykuł o planach PiS-u, o partii przepowiadającej coś złego, czyli wiedzącej o tym z góry: PiS wieszczy piekło [...], a jeszcze dalej o 2: artykuł o Microsofcie. Oczywiście zaś to ta firma bardzo się kojarzy z dawnym hitem rynku software'owego w postaci programu Office XP PL oraz, w mniejszym stopniu, systemów operacyjnych Windows XP Home PL itp., a zatem jak gdyby trafne nawiązanie do spraw z naszego portalu.
KOBIETY MNIE OSTATNIO ZADZIWIAJĄ – pierwsze zdanie, wg archiwum: "Medycy opatrują rany bezdomnych. Pani wysiada z auta i rzuca oburzona: 'Musicie to robić na naszych oczach?'" – no comments, bo z jednej strony temat medyczny, z drugiej wypowiedź sugerująca jakiś bezwstyd, czyli aluzję łatwo dostrzec i zinterpretować. Notabene kobiety – z uwagi na polskie powiedzonko "słaba płeć" – łatwo skojarzyć z dziennikarzami, bo są to jakby "słabsi bracia polityków": prowadzący z nimi dialog, ale jednak to nie oni są wykonawcami bieżącej polityki.
SPRAWIEDLIWOŚĆ JEST FORMĄ PIĘKNA – tuż za powyższym, jako kolejny, też na pierwszej stronie archiwum. O niejakim Yanicku, jak widać już z pierwszego zdania. Nazwisko amerykańsko brzmi, zaś "ja-nick" kojarzy się też z właśnie rozwijaną podstroną portalu: irc.xp.pl (o nickach można poczytać, gdy się tam wejdzie i kliknie "Informacje o usłudze", jak również "Zasady korzystania w xp.pl"), a także: z danymi osobowymi zawierającymi pewną informację. "Aha, czyli ja jestem pseudonimem" (czegoś, w takim razie, innego); "ja swoją osobą wskazuję na co innego" – tak przecież mógłby o sobie powiedzieć Perry, gdyby wiedział, że są co do niego plany / że czeka go taki zgon.
ZADZWOŃ DO JANE (imię brzmiące amerykańsko, autor: Eva Milczarek, tak napisano imię: przez V), bezpośrednio po nim jako kolejny: POLSKI CUD W SEEFELD (autor: D. Wołowski... jakoś dziwnie te wszystkie nagłówki wielkimi literami, "wołami" są pisane), a zaraz po nim jako kolejny KIEDY POWINIEN BYĆ PROTEST (autorstwa niejakiej pojedynczej pani Justyny), a tuż po nim od razu jako kolejny:
NIE ODDAM 4 CZERWCA (też na tej samej pierwszej stronie archiwum): początek treści: "GAZETA WYBORCZA Jestem zwierzęciem politycznym. Taki był klimat w moim rodzinnym domu".
co ciekawe, na pierwszym w ogóle miejscu archiwum był artykuł "Czego pragną kobiety? Autobusu!" (jak gdyby o tej piosence, co to trochę piosenkę o Ziemi Świętej przypomina, w której jest jakaś zdrada "z autobusem Arabów" – wątek żydowski, prosemicki, z tym, że te artykuły przygotowywano przecież w przeddzień 2. marca, skoro 2. marca rano o 8:00 już pewnie były w kioskach, gdy tymczasem informację o antysemickim ataku w Strasburgu trudno chyba tak było 1. marca jeszcze wypatrzeć, w polskiej prasie, jak pokazałem, pojawiła się 2. marca, a atak miał miejsce podobno w nocy z piątku na sobotę, czyli przed porankiem 2. marca a po, najprawdopodobniej, zamknięciu wydania Wysokich Obcasów z 1. marca);
Obietnice PiS za 42 mld zł bez nowelizacji budżetu: 42 wśród internautów-informatyków bywa czasem kojarzone (wzięło się to z literatury science-fiction) z fortuną, powodzeniem, losowaniem, przypadkiem, a to z uwagi na brzmienie tych cyfr po angielsku: 4-2 zapisuje się "four two" i czyta "for tu"; "powodzenia, to wszystko 'na pewno' przypadek", zdaje się sugerować taki artykuł w takim otoczeniu; autorką, jak słuszna, jest tutaj pani o dwuczłonowym nazwisku, z jednej strony Leowska, z drugiej też Skiba;
Możecie wyp?! Jak się pracuje w TVP (ale ale... czy to nie o rozkazach do dziennikarzy? "wyp... z tego tematu"?), a zaraz po nim jako kolejny: Jan Paweł II się smucił. Ale co z tego? ("cieszyć się" przy czymś złym to, jak się utarło wśród spikerów tortury dźwiękowej, mówiących w radiu torturowym prześladującym Piotra Niżyńskiego, mieć nieczyste sumienie – może to więc o tym, że pomysł zabicia Perry'ego jest nowszy i nie sięga czasów Jana Pawła II);
Nowy sezon Pawilonu na trzeciej stronie archiwum (oczywiste w tym kontekście skojarzenie: pawulon; swoją drogą matka Piotra Niżyńskiego ponoć właśnie jest przenoszona, czy została przeniesiona, ze szpitala do domu pomocy społecznej z uwagi na wolę jej drugiego syna mającego w tym zakresie względy w sądzie);
Czy Francji grozi wojna domowa? – temat artykułu budzi następujące skojarzenia: "oddolne, w najniższym możliwym miejscu mające ośrodek zapalny, ruchy społeczne we Francji";
artykuł kojarzący się z kapowaniem (bo oparty na inicjałach KP): Przebłagalna modlitwa w zniszczonej Kalwarii Panewnickiej – pierwsze zdanie kończy się, a kolejne zaczyna słowami "w celu przywrócenia naruszonej grzechem jedności z Bogiem. Zdewastowane stacje drogi krzyżowej". (Autorka z nazwiskiem WARCHALA, kojarzącym się z jakimś awanturnictwem, warcholstwem.) Dwie pozycje po tym artykule jest następujący – to chyba o nas:
Nowy punkt pomocy, zaś po nim artykuł kojarzący się jak gdyby z domeną 34.pl (mającą być, jak już wspomniałem, zapasową domeną zamiast xp.pl w razie, gdyby jej coś groziło):
Czas na remonty, po czym bezpośrednio za nim jako kolejny artykuł o zdewastowanym pomniku na cmentarzu rosyjskim (Rosję w telewizji niegdyś "(anty)reklamowano" jako kraj przestępczości, serialem "Kryminalnaja Rassija", a obecnie też zaczęła się kojarzyć z aneksją Krymu, także kojarzenie jej z przestępczością weszło niejako w krew spikerom tortury dźwiękowej już dawno temu; a zatem: z jednej strony – dewastacja pomnika, z drugiej: przestępstwo, tyle że wtedy jeszcze nie było wiadomo, że dojdzie do tej dewastacji w Strasburgu, która zeszła się ze śmiercią pogrążonego w śpiączce, jak niegdyś Ariel Szaron, najwyraźniej [również] zamordowanego aktora); o dwie pozycje za nim jest artykuł o, jak słuszna, służbie zdrowia:
PO LEKCJI O [...], którego pierwsze słowa brzmią, wg archiwum.gazeta.pl (początek ostatniej-szóstej strony z 2.03.2019) "To dokument pedofilski"; zaraz po nim artykuł kojarzący się z wielkim problemem, jakim jest postawa PiS-u w sprawie ścigania przestępstw udziału w grupie zajmującej się mordowaniem:
Bez śledztwa w sprawie nakłaniania do zamachu, zaraz po nim jednak optymistyczniej brzmiący nagłówek "URODZINY NA SCENIE", a 2 pozycje dalej: Nie gloryfikujemy zbrodniarzy (autor, jak podano: MARHOL, znowu kojarzy się z wspomnianym wyżej warcholstwem...), po czym kolejny jest o "przygodzie odkrywania" twórczych osobowości (jakże to kłamliwe; zarówno zawód jest odtwórczy, jak i odkrywanie to nieprawda, bo chyba z góry było wiadomo, czyż nie?...), a zaraz za nim jeszcze jeden o braku śledztwa, po czym zaraz po nim jako kolejny – o "kulturze na weekend", jaką nam zaprezentowała GW, zaraz po nim jeszcze jeden – "Nie będzie zamykać oczu" (tekst: "Nie mamy zamiaru udawać, że walczymy [...]"), a na końcu, jako zupełnie ostatni artykuł, artykuł o organach Z KOŚCIOŁA. Tymczasem kilka dni temu – i to właśnie w niedzielę 3. marca, czyli w przeddzień prawdopodobnie morderstwa – Piotrowi Niżyńskiemu wręczono ulotkę na temat prześladowań Falun Gong w Chinach, omawiającą m. in. "Systematyczne zabijanie na organy do transplantacji"). Ulotki rozdawały młode kobiety, może studentki, na Krakowskim Przedmieściu w okolicy pomnika Kopernika.
Na tym kończy się omówienie tamtego, dosyć ubogiego w artykuły, bo mającego tylko 6 stron archiwum (115 artykułów), 2-dniowego wydania.
Poprzednie morderstwa omawianej tu grupy przestępczej zlecone i popełnione niedawno na terenie USA, a zarejestrowane przez Piotra Niżyńskiego (założyciela i prezesa xp.pl), na jego stronie www.bandycituska.com/ofiary.html to m. in. były kandydat na prezydenta USA John McCain, były prezydent George H. Bush ("Bush senior") – obaj zmarli w szpitalach, tak, jak aktor Perry, o którym mowa w niniejszym artykule – a także astronauta Alan Bean (zmarł w szpitalu metodystów) oraz ofiary strzelaniny kościelnej w Teksasie. Można więc zakładać, że w Ameryce obecnie bardzo źle się dzieje w polityce. No, chyba że w kraju zabrakło zupełnie chrześcijan w pewnych środowiskach. Przecież normalny człowiek, gdyby organizowano jakieś skoordynowane morderstwo, doniósłby o próbach podżegania go do udziału w tym różnym uczciwym ośrodkom, a w ostateczności samym politykom.