1. Z przyczyn politycznych musimy Cię tutaj poinformować o tym, że portal xp.pl wykorzystuje tzw. cookies, czyli technologię zapamiętywania w Twojej przeglądarce (w celu późniejszego prezentowania naszym serwerom przy okazji pobierania treści) drobnych danych konfiguracyjnych uznanych za potrzebne przez administratorów portalu. Przykładowo, dzięki cookies wiadomo, że nie jesteś zupełnie nowym użytkownikiem, lecz na stronach portalu byłeś/aś już wcześniej, co ma wpływ na zbieranie informacji statystycznych o nowych odbiorcach treści. Podobnie, jeżeli masz konto użytkownika portalu xp.pl, dzięki cookies będziemy pamiętać o tym, że jesteś na nim zalogowany.
  2. Ww. technologia cookies jest stosowana przez portal xp.pl i nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa Twojego komputera. Jeśli ją akceptujesz, kliknij przycisk "Akceptuję cookies". Spowoduje to zapisanie w Twojej przeglądarce danych cookies świadczących o tej zgodzie, dzięki czemu niniejsze ostrzeżenie nie będzie już więcej prezentowane. Jeśli nie zgadzasz się na stosowanie cookies, zmień konfigurację swej przeglądarki internetowej.
  3. WAŻNE  Rozważ ponadto zarejestrowanie konta na portalu xp.pl. Nasz portal ma potężnych wrogów: kryminalna "grupa watykańska" lub, jak kto woli, grupa skarbowa obejmuje naszym zdaniem swym zasięgiem nie tylko wszystko, co państwowe, w tym np. rejestr domen .pl czy sądy, z których mogą płynąć rozliczne zagrożenia, ale także mnóstwo prywatnych przedsiębiorstw czy nawet prawie wszystkie prywatne przedsiębiorstwa: w tym także zapewne operatorów telekomunikacyjnych(!) oraz firmy z literami XP w nazwie, a nawet odpowiednie sądy polubowne stworzone dla oficjalnego i szybkiego "rozstrzygania" tego typu sporów o domeny. Wszystko jest pod kontrolą jednej władzy, zaś partie dodatkowo wprowadzają jeszcze coraz to nowe podstawy ustawowe do cenzurowania Internetu, do ukrywania treści, które w nim są, przed Polakami – więc bez kontaktu z administracją portalu xp.pl poprzez inny kanał, np. pocztę e-mail, pewnego dnia możesz stracić do niego dostęp! Dlatego zarejestruj się i na zawsze zabezpiecz się w ten sposób przed takim niebezpieczeństwem.
    Nie dopuśćmy, by w naszym kraju funkcjonował polityczny system zamknięty, nie poddany demokratycznej kontroli.Akceptuję cookies
    Rejestrując się zapewnisz sobie też ładną krótką nazwę użytkownika, z której w przyszłości będziesz dumny/a i która będzie poświadczać, że byłeś/aś z nami od początku.
E-MAILUSŁUGITARGCZATSTARTOWA
WIADOMOŚCIPOLSKAŚWIATKOMENTARZETECHNOLOGIA I NAUKAGOSPODARKAKULTURA

Zmarł Grzegorz Wojnus, prawdopodobnie kolejny rytualny mord państwowej mafii

5 sty 2020 19:14

Jak już wielokrotnie Państwa informowaliśmy państwowa mafia kojarzona z "podsłuchem w telewizji", realizowanym metodą radarową-radiolokacyjną i skierowanym przeciwko Piotrowi Niżyńskiemu (łatwo się z tym kryminalnym tematem zetknąć podczas rekrutacji do pracy lub u pośrednika nieruchomości), prawdopodobnie regularnie popełnia też morderstwa, a w każdym razie noszą one typowe znamiona jej działalności oraz często dotyczą aktualnych tematów z podsłuchu. Tym razem wybór grupy padł - jak się wydaje - na Grzegorza Wojnusa z obszarów podwarszawskich.


Nie polecamy korzystać z tego osobom na świeczniku lub ze szczególnym nazwiskiem i mieszkających w okolicy miejsc, gdzie zdarza się często tortura szeptana

O specyfice tej mafii, której metody zakulisowych działań mają przynajmniej 200-letnią tradycję, a w istocie niektórymi swymi typowymi tematami (np. numerologicznymi) sięgają, jak się zdaje (jak wynika z pozostawianych poszlak i rachunku prawdopodobieństwa – skrajne nieprawdopodobieństwo opcji przeciwnych), czasów renesansu, pisaliśmy wielokrotnie, ostatnio było to dobrze omówione w artykule "Kostecki, Mąkowski, Bukowski... Kolejni giną od mafii w państwie", do którego przeczytania na wstępie zachęcamy nowych czytelników.

Ponownie, jak już w 2 dawnych artykułach xp.pl z 2019 r., premier zachowywał się, jak gdyby był uświadomiony, a to oznacza: współodpowiedzialny, w sprawie tej zbrodni. Tak w każdym razie wynika z rachunku prawdopodobieństwa i rozsądnego oszacowania szansy na spisek aż na tym właśnie szczeblu, w tym konkretnym przypadku (jako hipotezy przeciwnej względem hipotezy przypadku losowego co do terminarza pana premiera).

Przypadek Wojnusa

Grzegorz Wojnus – o personaliach (imię i nazwisko) bardzo podobnych do kolegi o nazwisku pewnego znanego hierarchy katolickiego, którego Piotr Niżyński miał w klasie (nawet dwukrotnie, w 2 różnych szkołach: powstaje teraz zatem skojarzenie "Nie masz koleszki!") – zmarł w wieku 58 lat, a jego nekrolog wisiał na tym samym kościele, na którym wcześniej pojawiały się liczne inne nekrologi informujące o śmierciach emerytów, które potem udawało nam się w artykułach z działu Kryminalne rozszyfrować jako skrytobójstwa (sprawy w rodzaju "nagłej zapaści zdrowotnej", np. ataku serca, i transportu do szpitala, skutkujące następnie szybkim zgonem; tymczasem rzekoma zapaść zdrowotna jest w istocie jedynie sztucznie wywołanym efektem psychologicznym, następstwem stosowania przekazu podprogowego – oto rozszyfrowanie tej zagadki, tezy takie padają z ust nawet samych dręczycieli dźwiękowych Niżyńskiego, czyli operatorów "podsłuchu telewizyjnego").

W tym przypadku już na pierwszy rzut oka rzucające się tło podsłuchowe tego zgonu tkwiło w 2 rzeczach:

  • nastąpił nie więcej niż miesiąc po istotnym odkryciu ze strony Piotra Niżyńskiego – którego ślad obecnie można znaleźć na raportach z bloga www.bandycituska.com (prywatny blog Piotra Niżyńskiego; patrz przyciski pod nagłówkiem: "Kogo i co zakulisowo spiskiem wykreowała grupa watykańska" i "Lista ofiar grupy"), tj. pod adresem www.bandycituska.com/ponazwisku.htmliż także postaci Hitlera oraz Himmlera zostały prawdopodobnie wykreowane przez tę samą "grupę watykańską", zaś ideą przyświecającą temu planowi, obok zapewne budowania europejskiego imperium (gdyż jeden z nich był z Austrii, a drugi z Niemiec, co jak gdyby stwarzało warunki do Anschlussu Austrii), mogło być naświetlenie tematu ateizmu, w tym zwłaszcza ateizmu w polityce, wedle wizji papieża ("obaj zaszli bardzo wysoko i niech im będzie, ateizm nam nie przeszkadza, ale suwerenny może być tylko ten Hitler, bo u niego w nazwisku temat »nieba« (niem. Himmel) jest ukryty i nie razi tak bardzo, i oszczędza Kościół");
  • nastąpił w takim momencie, że pogrzeb mógł mieć miejsce dnia 3.01, czyli w rocznicę śmierci ojca Hitlera (Alois Hitlera), i rzeczywiście to wtedy został zorganizowany – a zatem dopiero 13 dni po śmierci (przy czym 13-ka w "numerologii" watykańskiej ma dosyć centralne znaczenie, jako symbol pecha i liczby, która losowo kiedyś wyszła z obliczeń i poszukiwań – bodajże już w renesansie, w związku z planowaniem pontyfikatu polskiego papieża – i odtąd nabrała, początkowo oczywiście tylko bardzo ezoterycznie, znaczenia pechowości; zwłaszcza zaś trzynastka od końca albo, wyrażając to inaczej, 13 w kontekście śmierci w aspekcie religijnym, który z kolei kojarzy się zwłaszcza z piątkiem, czyli dniem tygodnia, kiedy to podobno zmarł Jezus Chrystus); 13 to także wiek Adolfa Hitlera w czasie, gdy umarł mu ojciec, ww. Alois Hitler;
  • oczywiście w takim kontekście pasuje też nazwisko Wojnus kojarzące się z wojną.

Przegląd prasy

Jak zwykle nie poprzestajemy na poszlakach tkwiących w samych danych osobowych oraz w podsłuchowych konotacjach danej śmierci czy samej osoby, ale sprawdzamy też, czy można odszukać w prasie z przedednia śmierci ślady dziennikarskiej uprzedniej wiedzy o nadchodzącej zbrodni. Wydaje się to nieodzownym warunkiem przy przeprowadzaniu odgórnie inspirowanych politycznych zbrodni, gdyż nie sposób za każdym nawet razem z powodzeniem przejść wielu szczebli hierarchii oraz tych poszczególnych relacji, rozmów między zleceniodawcami a tymi, którym zleca się morderstwo, bez zabezpieczenia się przed ewentualnym zgłaszaniem się zszokowanych i bardzo niezadowolonych z takiej propozycji świadków w odpowiednie do tego miejsca (prokuratura, Policja, ale także przede wszystkim mass media). Te ośrodki muszą wpierw być znieczulone, uniewrażliwione na takie zgłoszenie. Czyli, w każdym razie, przygotowane. Tak podpowiada rozum; Czytelnik oczywiście może mieć inne zdanie.

Szczegóły na ten temat już wielokrotnie omawialiśmy, w tym w przytoczonym artykule "Kostecki, Mąkowski, Bukowski... Kolejni giną od mafii w państwie", tutaj skupmy się już ściśle na przypadku śmierci Wojnusa dnia 21.12.2019 r. i zobaczmy, co też za "repertuar" prasa przygotowała dnia 20.12.2019 r.

  • Gazeta Wyborcza w swoim ogólnodostępnym (w zakresie tytułów artykułów oraz ich 2 pierwszych linijek) archiwum na stronie archiwum.gazeta.pl pozwala przekonać się, że temat Hitlerai to ściśle w kontekście schyłku życia – chodził chyba po głowach jej redaktorom właśnie we wspomniany przeddzień. Dziwnym bowiem trafem pierwszy z tych chronologiczne w archiwum ułożonych artykułów jest o... "historii małżeńskiej". Tymczasem w związek małżeński Hitler, czysto symbolicznie, wszedł dopiero w ostatnich dniach swego życia. W każdym razie można to, w połączeniu z tym, co się stało następnego dnia, uznać za trafienie co do zasady bardzo nieprawdopodobne. Warto też wziąć pod uwagę, że Wojnusa zapewne już od jakiegoś czasu śledzono i że takich zabójstw zapewne w niecały może 1 dzień, tylko wskutek przeczytania artykułu, się raczej nie przygotuje. Rzutuje to odpowiednio na pojmowanie, co tutaj (w parze artykuły i zbrodnia) jest skutkiem, a co przyczyną.
    Tuż za wspomnianym artykułem o "historii małżeńskiej" kolejny był o jakimś wilku, co kojarzy się ze słowem Wolf (ang. wolf oznacza właśnie wilk) i dlatego także Adolf (pod koniec tejże pierwszej strony archiwum była też komedia ELF, również z tymi literami LF się kojarząca), a jego pierwsze słowa to "Na tego »Wiedźmina« czekała nie tylko Polska, ale też cały świat". "Wojna na skalę całego świata" jest tu w tle? Po takich artykułach wydaje się, że to bardzo możliwe, a tymczasem takie przypadki trafnych tematów artykułów w przeddzień przestępstw (łamiące codzienną statystykę) są naprawdę niezliczone.
    Wreszcie trzeci z kolei artykuł w całym archiwum, a zatem również na tej samej pierwszej jego stronie, był zatytułowany "PONAD NORMĘ", jego autorem był niejaki Ogórek, a cytowane początkowe słowa urywały się w środku wyrazu "woje" ("która po stanie woje"), bez żadnego wielokropka na końcu, jak gdyby więc nienaturalnie i nieprawidłowo. Oczywiście odpowiednie było tutaj słowo "wojennym" ("która po stanie wojennym"), tyle, że zostało obcięte, może z uwagi na jakieś przekroczenie liczby dopuszczalnych pierwszych znaków artykułu, które się prezentuje.
    Zauważmy tu jeszcze, że wszystkie te 3 artykuły (a nawet cała s. 1 archiwum) mają tytuły pisane wielkimi literami, a tymczasem jak już wielokrotnie sygnalizowaliśmy takie właśnie artykuły częściej niż inne mają temat pozwalający odebrać je jako aluzje dziennikarskie, czyli celowe granie na skojarzeniach.
    W dalszej jeszcze części tejże pierwszej strony archiwum był artykuł "TELEWIZYJNY POJEDYNEK DWÓCH", również świetnie trafiający w temat II wojny światowej zwłaszcza z naszej perspektywy widzianej (po jednej stronie Hitler, po drugiej przede wszystkim Stalin).
    Z uwagi na wyjątkową trafność tych artykułów odstąpiliśmy od sprawdzania kolejnych stron archiwum, byłaby to chyba już tylko strata czasu.
  • Gazeta Fakt z przedednia zbrodni w prawym dolnym rogu miała artykuł pod tytułem... "Przeglądała nekrologi, by robić to w czasie...". Już w pierwszych linijkach czytamy, nieco może hiperbolicznie, o "żałobnikach wylewających łzy nad trumnami swoich bliskich". Tuż nad tym artykułem – "CBA weszło do wielkiej państwowej spółki". Istna nieuczciwa propaganda sukcesu w kontekście nasuwającej się tutaj na myśl innej spółki, a mianowicie TVP. Co zresztą ciekawe, tą spółką, którą skontroluje CBA, jest TW (blisko stąd więc do nazwy TVP) – "Tauron Wydobycie".
    Ponadto szukając liter WOJ można łatwo znaleźć ich pierwsze wystąpienie w nader trafnym artykule, bo (jak gdyby w nawiązaniu do tematu wyzyskanego w Gazecie Wyborczej) o pewnym małżeństwie znanych ludzi (zwłaszcza ten pierwszy tam człowiek jest bardzo znany). "Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński się rozwodzą", głosi artykuł. Oto jego drugie zdanie: "Małżonkowie weszli na wojenną ścieżkę i ostatnio nie szczędzą sobie przykrych komentarzy". Tuż pod tym artykułem – artykuł o tragicznej śmierci piłkarza. Być może było to w jakiejś relacji do zawodu zmarłego Wojnusa – trudno nam ocenić, tym niemniej sport z wojną i walką, którą można wygrać, a można przegrać, ma na pewno trochę wspólnego.
  • VaticanNews.va, czyli oficjalny serwis prasowy Stolicy Apostolskiej, w przeddzień zbrodni miał w dziale Papież 2 artykuły (jak można się przekonać klikając nazwę działu oraz, następnie, przycisk "Czytaj więcej" pod ramkami na temat artykułów), z których jeden był o wizycie sekretarza generalnego ONZ u papieża. Nie licząc nagłówka, jego drugi akapit kończył się następującymi słowami "troski": "Podkreślili, że nie możemy pozostawać obojętni wobec wszelkiego rodzaju krzywd i niesprawiedliwości, w tym (...) śmierci najmniejszych, którym brakuje (...) podstawowej opieki", natomiast akapit trzeci (nie licząc wielkiego cytatu w środku artykułu, w którym akcentowano temat ekstremizmów i ślepego fanatyzmu, kojarzący się przecież z nazistowskim podejściem do wojny) kończył się słowami następującymi: "Wezwali do przełamania obojętności wobec trwających wciąż licznych wojen". Z kolei drugi z artykułów w dziale Papież dotyczył wizyty w rzymskim liceum ("wybór nie był przypadkowy", głosi on już we wstępie). Jego ostatnie słowa to z kolei, tym razem, "Przypomniał licealistom o potrzebie (...) snu, który, jak się wyraził, natlenia duszę" – Polakom się to oczywiście skojarzy z duszeniem się. Istotnie, telewizyjni "spikerzy" wyspecjalizowani w tworzeniu przekazu podprogowego, którzy już od lat zajmują się podsłuchowo Piotrem Niżyńskim i z wykorzystaniem wszechobecnych niemal ukrytych instalacji dźwiękowych (nielegalnych instalacji budowlanych) non stop całodobowo go dręczą, wielokrotnie już pokazywali, że są w stanie wywoływać m. in. wrażenie duszenia się i potrzeby silniejszego natleniania się – było to często stosowane m. in. w roku 2007, 2011, a potem raz też w ramach przykładu ostrych efektów w roku 2013 (gdy radio przybrało już postać głośnej i słyszalnej tortury dźwiękowej).
    Ponadto w dziale Świat, jak gdyby w nawiązaniu do bloga Piotra Niżyńskiego o telewizyjnych operatorach podsłuchu, był wśród 2 tylko artykułów jeden na temat Nigru (kojarzy się on też z książką Nietzschego pt. "Z genealogii moralności", gdzie wyrażono hipotezę, iż pochodzenie łacińskiego określenia na zło wiąże się z dawnymi czarnoskórymi mieszkańcami Italii, zaś "czarny" miał być symbolem "niedobrego") i w tym artykule na temat Nigru padło charakterystyczne słowo "bandyci". Istotnie trafia to w kontekst osoby Piotra Niżyńskiego i jego bloga, gdyż adres tego bloga to www.bandycituska.com, zaś on sam miał trafić na podsłuch z powodu nazwiska m. in. pasującego do nazwiska Nietzsche (podobne brzmienie do Niczyński, wystarczy nieco przekręcić jedną z głosek; ponadto też pasuje ono do rosyjskiego wielkiego miasta Niżnyj Nowgorod, to zaś budzi skojarzenia z przebudowaniem całego miasta – w kontekście problemów podsłuchowych z włączającymi się wszędzie, w tym pod gołym niebem na mieście, instalacjami dźwiękowymi jest to niewątpliwie skojarzenie bardzo trafne). Wspomniany artykuł, rozpisujący się o tym, jak to bezkarni bandyci mogą robić wszystko, a państwo im się nie przeciwstawia, znajduje się pod adresem https://www.vaticannews.va/pl/swiat/news/2019-12/niger-ataki-na-chrzescijan-niespokojne-boze-narodzenie.html.
  • Dziennik: ta gazeta codzienna miała na swojej stronie internetowej www.dziennik.pl w przeddzień zbrodni centralny wielki artykuł, którego centralną postacią był niejaki Witek kojarzący się z... generałami. A zatem – także z wojną. Innymi słowy, główne cechy artykułu trafiają w główne cechy nadchodzącej zbrodni (tutaj: nazwisko zmarłego). Dlaczego nazwisko Witek kojarzy się z generałami? Ponieważ w Warszawie na trasie ze stacji metra Młociny na Pragę jest odcinek zwany aleją Wittek, tymczasem Maria Wittek to zmarła w 1997 r. generał brygady Wojska Polskiego, "pierwsza Polka w historii Wojska Polskiego, która została mianowana na stopień generała" (źródło: Wikipedia).
    Wygląd ww. strony internetowej ok. godz. 2:57 w nocy już dnia 21.12.2019 r. (z 20.12 niestety nie ma żadnych kopii) uwiecznił serwis Internet Archive, patrz http://web.archive.org/web/20191221025713/www.dziennik.pl. Zapewne te same tematy były tam nawet już kilka godzin wcześniej.
  • Radio Maryja: znany nadawca społeczny, oficjalnie nawet też wspierany przez polityków PiS, ma swoją stronę internetową www.radiomaryja.pl i jej wygląd z 20.12.2019 r. z godz. 18:12:%5 utrwalił, jak robi to co rusz, znany serwis-automat internetowy web.archive.org: kopię tę można oglądać pod adresem http://web.archive.org/web/20191202181255/https://www.radiomaryja.pl/. Aż roi się w niej, już w samej tylko górnej części strony, od liter WOJ odnajdywanych przez przeglądarkę internetową (przy zastosowaniu ww. kombinacji klawiszy Ctrl-F). Najpierw więc artykuł w prawym górnym rogu tej strony www, mający w tytule nazwisko WÓJCIK ("[TYLKO U NAS] M. Wójcik o potencjalnej adopcji polskiego dziecka w Anglii przez homoseksualistów [...]"); następnie pierwszy artykuł w całej kolumnie z nagłówkami wiadomości ma w pierwszej linijce tytułu te litery WOJ, mianowicie w słowie "Rozwoju"; wreszcie też niewiele niżej, w tejże samej centralnej kolumnie z nagłówkami, artykuł z "wojskami rosyjskimi i tureckimi" w tytule (kojarzy się, jak słuszna, z końcową fazą II wojny światowej). Z kolei na lewo od ww. kolumny – inny temat z czasów II wojny światowej, dotyczący tym razem zbrodni katyńskiej. Miał już wówczas 18 dni (gdyż artykuł był z 2 grudnia), mimo to nadal był eksponowany w bardzo widocznym miejscu i dosyć wysoko na stronie.
  • TVN24: na stronie www.tvn24.pl, której kopię z 20.12.2019 r. z godz. 17:56:50 można oglądać na http://web.archive.org/web/20191220175650/https://tvn24.pl/, litery WOJ padały 3 razy. Na początku i na końcu, jak gdyby symbolizując pewną znaną postać uważaną za "alfę i omegę", trafiamy tu na artykuły o zgonach. Najpierw więc WOJ (jak można wyszukać kombinacją klawiszy Ctrl-F po otwarciu ww. strony internetowej, wpisując te 3 litery) występuje w centralnym artykule działu sportowego (eksponowanym na głównej stronie tvn24.pl, aczkolwiek prawie na samym jej końcu): "Samochód uderzył w słup i stanął w płomieniach. Tragiczna śmierć piłkarza" (owe płomienie można też skojarzyć z tematem religijnym za sprawą idei piekła), przy czym pierwsze jego słowa prezentują pochylanie się nad tragedią rodzinną ("- Straciliśmy swojego syna - informuje w komunikacie związek piłki nożnej w Trynidadzie i Tobago. W tragicznym wypadku zginął [...]"), natomiast za trzecim razem szukając tych liter trafiamy na artykuł kojarzący się z seryjnością problemu (i z tym, że dotyczy on wielu ofiar): "18-letni Dominik i Weronika, 19-letni Wojtek, 17-letni Jakub oraz 18-letnia Kornelia - wszyscy zginęli w wypadku na drodze z...". Jak widać powiązanie tych artykułów ze sobą nie jest czysto wirtualne i nie jest naszym wymysłem, bo rzeczywiście wiążą się one ze sobą m. in., obok tematu śmierci, tematem wypadku samochodowego. Był on zaś do niedawna tematem z głównego artykułu xp.pl (pierwszego na liście nagłówków), tj. "Zbliża się inspirowane telewizyjnie niesprawiedliwe orzeczenie z SN". O śmierci Wojnusa zresztą dowiedzieliśmy się niedawno, a to z uwagi na to, że nekrolog wywieszono wtedy, co i zamówiono datę pogrzebu w kościele, czyli jak to typowo bywa na krótko (kilka dni) przed datą tego pogrzebu, która przypadła, jak już się rzekło, na 3 stycznia (rocznica śmierci ojca Hitlera). Co znamienne, w przypadku drugiego z zacytowanych tu artykułów wyraźnie jeszcze zaakcentowany był, w jego tytule, temat barierek – pasuje to do sprawy Niżyńskiego oskarżonego o spowodowanie wypadku (której dotyczył ww. artykuł) o tyle, że właśnie w tamtej sprawie doszło do uderzenia w barierki, co spowodowało wywrócenie się i przeturlanie śmietnika ulicznego po stopie pewnej przechodzącej tam wtedy i prawdopodobnie celowo nasłanej dziewczyny. Jak wynika z akt sprawy wkrótce po tej sytuacji (jednak z istotnym opóźnieniem rzędu jednej do półtora sekundy, a zatem nie pod wpływem przemożnej siły zewnętrznej, lecz jak gdyby z własnej woli) teatralnym gestem upadła na ziemię.
  • Onet.pl: znany portal w trzecim z kolei nagłówku dnia, w przededniu zbrodni (patrz http://web.archive.org/web/20191220214829/https://www.onet.pl/ – godz. 21:48:29), miał temat tego, że "Zderzyły się dwa ogromne wycieczkowce, są ranni". A zatem jak gdyby znowu nawiązanie do uproszczonego wykładania historii, iż "na wojnie starły się siły Hitlera i Stalina". Ponadto bezpośrednio pod nagłówkiem ŻYCIE GWIAZD usytuowano artykuł o osobie o inicjałach GW (zupełnie jak ten Grzegorz Wojnus, co nazajutrz zmarł): "Grażyna Wolszczak wspomina pracę przy »Wiedźminie«. Zwróciła uwagę na niski budżet".
  • wp.pl: wygląd portalu z przedednia zbrodni prezentuje strona http://web.archive.org/web/20191220232147/https://www.wp.pl/. Centralny (środkowy) spośród głównych nagłówków dnia nie tylko był o jakiejś mało w sumie współczesnych Polaków interesującej sprawie kryminalnej, sprawie śmierci z jakiegoś punktu Polski, w której zarzuty padły na matkę, ale też wiek zmarłego dziecka (8 lat) trafiał w ostatnią cyfrę wieku Grzegorza Wojnusa (58 lat), co ma prawdopodobieństwo 10%. A zatem w odniesieniu do konkretnie takiego sposobu ewentualnego prezentowania się prawdopodobieństwo przypadku to prawdopodobieństwo trafienia w temat tragicznego zgonu jakiejś nikomu nie znanej osoby (np. rzędu 0,05) przemnożone przez prawdopodobieństwo trafienia w wiek (rzędu 0,1), czyli osiąga się tutaj wyjątkowo niskie prawdopodobieństwo, które można szacować liczbą 0,005 (pół procenta szansy). Nawet abstrahując od centralnego ulokowania i próbując szukać wśród wszystkich możliwych głównych nagłówków dnia czegoś takiego nie uniknie się konkluzji, że jeśli jest ich N (w tym przypadku 20), to prawdopodobieństwo, że w ogóle choćby raz zdarzy się taki artykuł, to w przybliżeniu 20 razy 0,005, czyli zaledwie 0,1 (innymi słowy: 10%; na 90% nic takiego się nie trafi) – wynika to stąd, że oczekiwana liczba trafień w przypadku 20 artykułów to właśnie 0,1 (natomiast gdyby było ich 200, to można spodziewać się z największym prawdopodobieństwem właśnie dokładnie 1 trafienia). W tym zaś przypadku nie tylko trafił się taki artykuł, czyli zdarzyło się coś, co na 90% by się nie zdarzyło, ale nawet został centralnie ulokowany – co sprawia wrażenie szczególnej trafności i dlatego czegoś "ludzką ręką spowodowanego".
    Jak gdyby tego było mało, szukając liter WOJ dziwnym trafem docieramy do następującego artykułu: "Przełom w badaniach. Mars odkrył sWOJe sekrety" (powiększenie liter nasze) – tymczasem Mars to, jak wiadomo, rzymski bóg wojny. A zatem artykuł, pomimo innego tematu, jak gdyby specjalnie z myślą o tej ukrytej w nim "wojnie", "Wojnusie" pisany.
  • TVP Info: w przeddzień tego najpewniej zabójstwa stacja na swej stronie internetowej www.tvp.info w dziale "Polska" jako przedostatni tamtego dnia opublikowała artykuł o... Trybunale Norymberskim (to sąd, który sądził nazistowskich zbrodniarzy wojennych). A zatem: znowu temat kojarzący się z tym, jak skończyła II wojna światowa. Tytuł tego artykułu, jakże nafaszerowany czołową polityką w aspekcie zbrodniczości, to "Rabiej: Ziobro i Kaczyński powinni być sądzeni. Potrzebne coś jak Trybunał Norymberski". Zważywszy na to, że był to artykuł przedostatni, to na pozycji +2 względem niego (zgodnie ze stałą dobrze znaną tradycją w grupie watykańskiej co do sposobu transformowania np. pozycji w jakiejś sekwencji czy, częściej, jakichś dat) był już tylko dzień 21.12.2019 r., czyli dzień śmierci Wojnusa. Natomiast poprzedzał ww. artykuł artykuł o jakimś "ataku siekierą", czyli brutalnym usiłowaniu zabójstwa. Ponadto w ów przeddzień opublikowano tam też artykuł o łapówkarstwie zarzucanym marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu – "wziął pieniądze za operację". Kolejny interesujący news TVP z tego przedednia, z udziałem samego premiera (a przypomnijmy, jak już dwa razy "asystował" on tuż przed morderstwami: była o tym mowa w 2 naszych artykułach z działu Kryminalne, najpierw "W Zurychu zmarł Andrzej Godlewski, kolejna ofiara afery w szpitalach. Premier w temacie", potem "Kolejne trupy: ofiary (szpitali/Policji) jak z »grupy watykańskiej«. Premier jakby wiedział z góry. Zleca?") to artykuł zatytułowany następująco: "Premier odwiedził chore dzieci w szpitalu. »Chyba się udało przynieść Im trochę radości«". Drugim ważnym tematem tego przedednia w Polsce (zupełnie jak wg linii programowej xp.pl) było sądownictwo i obawy o jego stan. Natomiast do ww. tematu służby zdrowia nawiązywał też wtedy kolejny jeszcze artykuł, tym razem nie osobowo o premierze, tylko bezosobowo o jakiejś "rządowej" woli: "Rząd chce refundować pacjentom więcej leków". Tuż obok – artykuł o wspomnianej kontroli CBA w spółce TW. To praktycznie wszystko, co dn. 20.12.2019 r. można było znaleźć w dziale Polska strony tvp.info (z naciskiem na, wspomniany już wcześniej jako pominięty tutaj, temat sądownictwa). Sami zatem Państwo widzicie, że artykuły te budzą poważne skojarzenia z nadchodzącą sprawą Wojnusa, oczywiście totalnie teraz w mediach pomijaną (można próbować je o niej informować, ale ręczymy, że temat będzie przemilczany z uwagi na politykę poszczególnych redakcji, jak gdyby jedno i to samo reprezentujących, np. może politykę rodem z urzędu skarbowego i Ministerstwa Sprawiedliwości).
    Wygląd oficjalnej listy nagłówków TVP zarchiwizował dla nas serwis Internet Archive. Oto on (od najnowszych, czyli najpóźniejszych z 20.12.2019 r.):

Podsumowanie

Nie pierwsza to i pewnie nie ostatnia śmierć, o której informowały nekrologi na tym przydworcowym kościele, raz po raz przez Piotra Niżyńskiego mijanym, i którą w związku z jej prawdopodobnie podsłuchowymi konotacjami tutaj omawiamy. W żadnej z tych spraw stosowne śledztwo nie zostało przeprowadzone.

Jak dotąd poszlaki na związki tych zgonów ze służbą zdrowia pochodziły przede wszystkim stąd, że zmarli to emeryci w podeszłym wieku, więc nie byłoby okazji spowodować ich śmierci w inny sposób, chyba że poprzez zatrucie przez rodzinę, co jednak wydaje się dużo trudniejsze do zorganizowania, jeśli nie wręcz niemożliwe w praktycznie każdym przypadku. Nie wypowiadamy się też kategorycznie o tym, czy to faktycznie w szpitalach lub karetkach ci ludzie umierali, tym niemniej podejrzenie, że to właśnie tam, a poszczególne wezwania karetki były powodowane przekazem podprogowym (właśnie przez podsłuchowych operatorów telewizyjnych serwowanym) – jak zresztą się też podpowiada, w ramach włączającego się radia z telewizyjną torturą dźwiękową – wydaje się najrozsądniejszym z możliwych.

Natomiast w konkretnym obecnie omawianym przypadku być może za bardziej wiarygodną należałoby uznać hipotezę wypadku samochodowego – wypadki takie da się wywołać (nawet bez udziału przekazu podprogowego) z uwagi na to, że samochody tworzą swoisty botnet umożliwiający jego zdalnym operatorom (transmisję odpowiednich rozkazów falowych zapewniają satelity, bodajże satelity GPS) częściowe lub całkowite blokowanie działania kierownicy lub hamulców (objętych elektronicznymi systemami wspomagania). Było to omówione w artykule xp.pl pod tytułem "Producenci procesorów są w zmowie z politykami i papieżem? Skandal z włamaniami w tle".

Uwaga: w przypadku takich artykułów xp.pl zbyteczne i nieobowiązkowe jest zawiadamianie Policji o zbrodni, ponieważ czyni to sama redakcja zgodnie z obowiązkiem z Kodeksu karnego. Doniesienia te są lekceważone i nie skutkują śledztwem w mediach.

Personalia zostały zmienione w związku z żądaniem ochrony wizerunku, bez uszczerbku dla sensu artykułu.

(n/n, zmieniony: 22 kwi 2020 15:16)

×

Dodawanie komentarza

TytułOdp. na:
Treść:
Podpis:
KOMENTARZE (1)Skomentuj
~Niko
9 sty 2020 23:39
Niesamowite
Dokładnie to samo sobie pomyślałem o tej sprawie.
Nowi użytkownicy dzisiaj: 2.© 2018-2024 xp.pl sp. z o. o. i partnerzy. Publikowane materiały wyrażają opinie ich autorów.RSS  |  Reklama  |  O nas  |  Zgłoś skandal