USŁUGI | TARG | CZAT | STARTOWA |
Podobne | ||||||||||||||||
Polska | Regionalne | Świat | Państwo bezprawia | Wybory | Kryminalne | Kompromitacje polityków | Nieruchomości Żona prezydenta Izraela kolejną ofiarą globalnej afery w szpitalach4 cze 2019 19:50 Dziś 1 dzień przed swymi 74-ymi urodzinami zginęła w szpitalu nieopodal Tel Awiwu Nechama Rivlin, żona prezydenta Izraela. Wszystko wskazuje na to, że było to kolejne morderstwo w stylu znanej grupy zajmującej się zakulisowymi interwencjami w polityce kojarzonej z papiestwem, podsłuchem prowadzonym wedle popularnych opinii przez telewizję publiczną oraz z kryciem tych zakulisowych działań w PAP, TVP i mediach kościelnych. Praktycznie na pewno.Nechama Rivlin żyła 27027 dni (źródło: timeanddate.com), jest to zatem wynik dosyć "okrągły", w sensie psychologicznej trafności (skutkującej też łatwością zapamiętania go), ponieważ składa się z pewnej liczby, następnie zera i znowu tej samej liczby (27). Taką samą postać ma tymczasem także sprawa sądowa Piotra Niżyńskiego, w której został on skazany nakazem zapłaty wysłanym na błędny adres, niezgodny z danymi z ewidencji ludności, przy czym do dzisiaj nie udało się wyegzekwować naprawy sytuacji mimo licznych apeli (wniosków o doręczenie) oraz kolejno wnoszonych środków zaskarżenia, w tym m. in. skarg na przewlekłość czy zażalenia na nadanie klauzuli wykonalności. Sprawa sądowa Piotra Niżyńskiego związana z takim naruszaniem prawa do sądu (prowadzenie egzekucji komorniczej bez uprzedniego rzetelnego postępowania sądowego, zgodnego z zasadą równości broni obu stron, tj. szanującego prawa obu stron) ma bowiem sygnaturę XXV Nc 262/14 w Sądzie Okręgowym w Warszawie (a zatem z obu stron liczby są dwójki). Informowaliśmy o niej m. in. w artykule Sąd Okręgowy walczy w obronie złodziejstwa. Na ćwierć miliona zł. Jest to sprawa o tyle aktualna, że podejmowane są co rusz działania z nią związane polegające na krytyce tego, że sądy dopuściły do błędnego egzekwowania nakazu zapłaty, oraz próbie doprowadzenia do normalnego procesu celem zrewidowania poczynionych przez sąd, niezgodnie zresztą z zasadami postępowania dowodowego, ustaleń. Dzisiaj przykładowo między tymi samymi stronami, co w ww. sprawie, miała zgodnie z planem miejsce rozprawa dotycząca pewnego pobocznego aspektu ich stosunków, tj. pozew w sprawie pewnej pogróżki. Adres mieszkania, na który błędnie wysyłano nakaz zapłaty, to adres oparty o numer lokalu 74. Sytuacja więc, że "dzień przed 74-ymi urodzinami zmarła Nechama Rivlin", świetnie pasuje na nawiązanie do stanu portalu xp.pl, gdyż z uwagi na natłok nowych artykułów znikł ze strony głównej wspomniany artykuł Sąd Okręgowy walczy w obronie złodziejstwa. Na ćwierć miliona zł: nie mieści się już na liście najważniejszych aktualności. Pozwoliliśmy mu zniknąć z tej listy, ponieważ Sąd Okręgowy w ramach nieco poprawienia się wydał zarządzenie, w którym uznał zażalenie na klauzulę wykonalności za wniesione w terminie, ponieważ adres z mieszkaniem 74, na który wysłano zawiadomienie o wszczęciu egzekucji (mniej więcej wtedy, co i wydano nakaz zapłaty), uznano za wówczas nieaktualny. A zatem w dziedzinie faktów Sąd Okręgowy przychylił się nieco tym razem do wersji Piotra Niżyńskiego (którą ma zresztą obowiązek respektować z uwagi na liczne dokumenty urzędowe oraz zasady płynące z orzecznictwa, takie, jak np. "wątpliwość, czy awizo dotarło do adresata, czyni doręczenie bezskutecznym" – wedle dotychczasowych tez Sądu Najwyższego nie trzeba nawet udowodnić innego adresu, wystarczy go uprawdopodobnić, by sprawa zasługiwała na powtórne doręczenie...), choć to drobne zwycięstwo nie ma w praktyce żadnego znaczenia, jako że teraz sprawę (nie)prawomocności tego nakazu będą rozpatrywać inni sędziowie i to tym razem z Sądu Apelacyjnego, gdyż to on co do zasady rozpatruje zażalenie, zaś Sąd Okręgowy zapewnia jedynie jego wstępną obsługę (jako sąd I instancji, który został w tym zażaleniu zaskarżony). Ponadto także i w przyszłości sędziowie obsługujący tę sprawę w Sądzie Okręgowym nie mają żadnego obowiązku ani nawet prawa kierować się zapatrywaniami innych sędziów. A zatem ironia w "śmierci na dzień przed numerem 74" polega na tym, że zażalenie może przecież za chwilę okazać się przegrane, zgodnie z praktycznie całą dotychczasową tradycją (z tym jednym ww. wyjątkiem), a tymczasem tutaj na xp.pl "wspaniałomyślnie" dopuszczono do tego, by temat dotychczasowej rażącej niesprawiedliwości Sądu Okręgowego w Warszawie i Sądu Apelacyjnego w Warszawie przestał istnieć na liście nagłówków. Szczegóły co do sprawy Niżyńskiego można przeglądać na forum jego bloga: http://forum.bandycituska.com/viewforum.php?f=11. Morderstwo w typowym stylu telewizyjno-podsłuchowym, oparte o stare i od dawna używane nieudokumentowane metody interwencji watykańskichJak już wielokrotnie podkreślaliśmy, w omawianej tu mafii typowe jest po pierwsze krycie tematu w mass mediach, tzn. zupełne nieomawianie go, niewyrażanie jakichkolwiek podejrzeń, przy jednoczesnym pozostawianiu czegoś, co można odebrać jako aluzje, w nagłówkach prasowych i wstępach artykułów z przedednia (zawsze bowiem to dzień wcześniej w prasie można już czytać swego rodzaju zawoalowane zapowiedzi, w ramach artykułów niby to o czym innym, ale jednak łatwo dających się skojarzyć z tematem; często jest tak nawet na każdym kroku, przez całe wydanie, np. w co trzecim czy co czwartym artykule). Budzi to skojarzenia ze znanym z telewizji serialem "Zdarzyło się jutro". Po drugie pozostawiane są poszlaki wskazujące, że sytuacja jest "ludzką ręką zrobiona", także w datach, długościach życia, nazwiskach osób czy miejscowości. Jest to wyjątkowo nietypowe, gdyż typowo zbrodniarz chce ukryć to, że doszło do przestępstwa, tutaj natomiast uznaje się to za coś, czym niejako można się chełpić. Budzi to skojarzenia z zapalczywością właściwą dla tematów religijnych i światopoglądowych. Po trzecie charakterystyczne są metody skrytobójcze: nawet, gdy stosuje się zamach masowy, i tak jest on realizowany tak, by ludzie nie wiedzieli o tym, że był to zamach. Jedynie w rzadkich przypadkach dopuszcza się do tego, by sprawca był złapany, a nawet skazany, przy czym i tak nie wychodzi na jaw prawdziwe zleceniodawstwo. Sprawy takie potrafią przez dziesięciolecia pozostawać niewyjaśnione. Jak przy tym zdaje się sugerować amerykański serial "Z archiwum X" (poprzez swą obsadę oraz nazwiska kluczowych postaci), za tego rodzaju cyklem zabójstw kryje się jakiś "żydowski duchowny" (imię Dawid to jedno z najbardziej znanych imion żydowskich), czyli zapewne jakiś słynny faryzeusz. W obsadzie serialu pada też np. postać o personaliach oznaczających w wolnym tłumaczeniu "czaszka księżnej Diany" czy osoba "lisie morderstwo" (gdy tymczasem znany i wyciągnięty przez Mickiewicza w Konradzie Wallenrodzie jako tytułowy nieomal cytat z Machiavellego głosi "Macie, bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia, trzeba być lisem i lwem": a zatem trafia to w temat zabójstw metodą chytrości, a nie przez otwartą przemoc, czyli w temat skrytobójstw). Typowe zatem metody to m. in. zabójstwo w szpitalu (niekoniecznie zresztą z winy lekarza, bo mogłoby to być też z winy producenta leku) – patrz np. nasz artykuł o aferze pawulonowej – jak również, co wprawdzie dużo rzadsze, innego rodzaju nadużycie zaufania: wypadek samochodowy spowodowany awarią elektroniki wywołaną odbieraniem przez nią rozkazów falowych (niestety wszystko wskazuje na to, że takie możliwości są wbudowane we wszystkie współczesne samochody, a nawet było tak już w latach 90-tych), jak również sporadycznie wykonywane są ataki na inne pojazdy, przede wszystkim samoloty oraz zdarza się otwarta przemoc, choć w Polsce rzadko, np. raz na rok. Na stronie internetowej www.bandycituska.com/ofiary.html Piotr Niżyński kolekcjonuje informacje o tego typu morderstwach, idealnie trafiających w metodykę omawianej grupy (między II poł. 2008 a rokiem 2016 każde zabójstwo jest opisane poprzez wskazanie, jak poprzedzały je najwyraźniej aluzje w Radiu Watykańskim), zaś na www.bandycituska.com/ponazwisku.html można poczytać jeszcze szerzej o jej działalności także na innych polach oprócz polityki i przestępstw, a mianowicie: w dziedzinie kultury (religia, filozofia, sztuka). Dodatkowych informacji dostarcza przegląd naszych dotychczasowych artykułów w temacie "Przestępstwa, zbrodnie" (patrz odnośnik pod nagłówkiem Wiadomości xp.pl). Na blogu Piotra Niżyńskiego można ponadto poczytać o tym, że w analogiczny sposób zostały zorganizowane m. in. zamachy na World Trade Center i Pentagon (www.bandycituska.com/dowody-wtc.html) oraz że papieża z Polski i jego datę śmierci planowano najprawdopodobniej już pod koniec XVIII w. (patrz końcówka ww. strony www na temat World Trade Center oraz forum bloga: http://forum.bandycituska.com/viewtopic.php?f=9&t=3205. Odnośniki pod nagłówkiem bloga www.bandycituska.com z opisem tekstowym (streszczeniem tematyki) dostarczają jeszcze kolejnych wskazówek na to, skąd te pomysły i skąd te znane metody, np. ustawianie dat narodzin i śmierci w ładne układy, dodawanie dwójki, starodawne wyroki śmierci i związki tego tematu z filozofią Nietzschego itp. Przegląd prasy w przeddzieńSerwis VaticanNews.va prowadzony przez dykasterię watykańską miał w przeddzień tej śmierci szpitalnej, czyli najpewniej zabójstwa (porównaj: globalna afera pawulonowa, o której informujemy w osobnym artykule), jako swój główny artykuł z wielkim zdjęciem informację o Franciszku bardzo zadowolonym ze spotkania z Benedyktem XVI i całującym jego rękę. Dwóch liderów religijnych reprezentujących w zasadzie to samo to niewątpliwie mógłby być dobry komentarz do sytuacji w Izraelu. Nie stoi zapewne temu na przeszkodzie to, że sprawę mogły inspirować też Stany Zjednoczone poprzez nacisk Ministerstwa Obrony (pisaliśmy o tym np. w artykule o zamachach w Sri Lance pod nagłówkiem Widmo Pentagonu). Trudno tę sprawę jednoznacznie rozstrzygnąć, choć wydaje się, że kluczowa jest tu raczej konspiracja dziennikarska związana z korzystaniem z komunikatora Tlen używanego przy śledzeniu Piotra Niżyńskiego w ramach powszechnie krytego "podsłuchu telewizyjnego" (po kliknięciu tutaj w link wyświetlą się wyjaśnienia, jak to możliwe, że artykuły odzwierciedlające w przeddzień zbrodni rzeczywiste zdarzenia mogą w istocie służyć przede wszystkim za aluzje i jest to najprawdopodobniej nawet celowe zrządzenie dziennikarzy). Być może uzgodnień dokonuje się po prostu przy jego pomocy i w takiej sytuacji może nawet żaden nacisk z Ameryki, związany ze sprawami wojskowymi, nie jest potrzebny (tym bardziej, że wydaje się to argument nieco niepoważny w naszych spokojnych czasach i zważywszy na skandaliczność takich ewentualnych nacisków). Tuż obok owego kluczowego artykułu w Vatican News był artykuł o tym, że jakiś ksiądz właśnie kończy 100 lat (i to w dodatku jakiś małżonek): Ksiądz – ojciec czterech księży kończy 100 lat. Powyższa informacja na temat archiwalnych treści prasowych VaticanNews pochodzi od znanej amerykańskiej instytucji non-profit o nazwie Internet Archive: patrz http://web.archive.org/web/20190603170255/https://www.vaticannews.va/pl.html. Również w Fakcie był trafny artykuł, mianowicie informował o tym, jak to na pewną, jak podano, żonę spadł "grom z jasnego nieba", gdy 3 lata temu dowiedziała się, że ma jakoby nowotwór. Jednocześnie artykuł dotyczy osoby na diecie wegańskiej, tymczasem specyficzną cechą Piotra Niżyńskiego (prezesa xp.pl) jest – podobna sprawa – wegetarianizm. Od razu więc nastawia to nas na właściwe tory skojarzeń: "to ta sprawa, o której tam (w xp.pl) napiszą". Archiwum Faktu jest pod adresem http://www.fakt.pl/archiwum/2019-06-03, a odpowiedni artykuł to Walczyła z rakiem dietą wegańską. Jej mąż... (z tak urwanym tytułem; faktycznie, mąż zmarłej omawianej tu osoby to ważna figura w polityce i dobrze jest tutaj zostawić miejsce na zastanowienie). Co ciekawe – niedaleko tego artykułu informowano też, że czołowy polityk SLD trafił do szpitala (https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/jerzy-wenderlich-w-szpitalu-wiceszef-sld-w-szpitalu-mswia-w-warszawie/8dtg0ng). Już zresztą pierwszy artykuł tego archiwum pokazuje jakąś kobietę w symbolu miłości, czyli w kolorze różowym, i w układzie nieco roznegliżowanym, a przecież "ukochana kobieta" czy wręcz, mówiąc tak po prostu i typowo, "żona" to w oczywisty sposób określenie nieco ujmujące, gdyż pozbawione indywidualizacji takiej postaci: identyfikuje ją tylko to, że ktoś jest jej mężem, a ona jest jego żoną (czy, dajmy na to, ukochaną). Naturalne jest więc w takiej sytuacji zainteresowanie się tą właśnie drugą postacią jako kimś szczególnie tutaj więc godniejszym uwagi, podczas gdy taka identyfikowana tylko przez jakąś miłość osoba pozostaje w jego cieniu. W archiwum Gazety Wyborczej z przedednia (tj. z 3.06.2019) pierwszy artykuł był o lekarzach (LEKARZE SĄ WKURZENI) – przy czym, jak pokazuje nasze doświadczenie, artykuły z tytułem pisanym wielkimi literami częściej niż inne dają się odebrać jako aluzje dziennikarskie z przedednia do nadchodzącego zdarzenia kryminalnego, choć oczywiście innych artykułów również ten problem dotyczy. Kolejny zresztą artykuł, tuż za tamtym, był o pewnym blefie (BLEF LUDOWCÓW). Na pierwszej stronie archiwum było jeszcze coś o prawnikach w tytule z Piotrem jako autorem ("Piotr Żytnicki", kojarzący się więc z życiem czy nawet obroną życia, jako że dodatkowo Życiński to nazwisko znanego arcybiskupa; przypomnijmy, Piotr Niżyński figuruje w KRS jako prezes xp.pl sp. z o. o.). Kolejne artykuły tej pierwszej strony archiwum Gazety to m. in. Gdańsk odlicza czas do 4 czerwca oraz, bezpośrednio za nim jako kolejny, Lekarze są wkurzeni (proszę to skojarzyć z protestem pracowników sądów i prokuratury, tym przewlekłym od ok. 2 lat się ciągnącym: jego hasłem jest przecież, dziwnym trafem, właśnie "JESTEŚMY WKURZENI" – wygląda to więc na czytelne nawiązanie do "bratniego" tutaj środowiska). Na s. 2 archiwum niejaka Monika Redzisz, z nazwiskiem kojarzącym się nieco z nazwą języka żydowskiego (idisz), ma swój opublikowany artykuł RZUCAM PRACĘ, BO KOCHAM RODZICÓW. Był też artykuł (s. 3) "WYCINKI Z GAZET" (można tu dodać na marginesie, że w czasach okupacji niemieckiej stosowano odnośnie do Żydów pojęcie ausrotten oznaczające m. in. wykorzenić, a także: wytępić, eksterminować, czyli "wyciąć w pień"). Na s. 4 był temat o polskim centrum walki z rakiem (przy czym zaraz na początku artykułu pada nazwa iście międzynarodowa: anglojęzyczna), a 2 pozycje dalej "dziwnym trafem" jest artykuł o cmentarzu (przy czym takie dodawanie dwójki to typowa metoda transformacji daty, czasu, następstwa kolejnych numerów w grupie watykańskiej: patrz http://forum.bandycituska.com/viewtopic.php?f=9&t=3205). Idąc znowu dalej o 2 pozycje trafia się w artykuł o jakiejś "pierwszej lidze" – zważywszy na to, jak ważna jest dla takiej prasy co do zasady i co do istoty swej misji polityka, dosyć naturalne jest w tym kontekście skojarzenie także i z pierwszą ligą polityki, choć był to artykuł o sporcie. W każdym razie niedaleko do takich skojarzeń, jeśli słowa takie są w tytule. Bardzo też nieprawdopodobne jest zdarzenie się czegoś takiego akurat w ściśle takim miejscu, czyli miejscu odległym o 2 pozycje od poprzedniego jakże trafnego artykułu. Gdzieś w całym wydaniu (czy raczej archiwum), owszem, takie rzeczy się zdarzają, może nie zawsze, ale w części przypadków, natomiast bardzo rzadko trafi się w z góry upatrzonym z zupełnie innych przyczyn miejscu na taki właśnie artykuł. Strona 8 archiwum (przedostatnia) zaczyna się od artykułu "Policja wyczulona na nazizm": tymczasem oczywiście jednym z naturalnych skojarzeń związanych z pojęciem nazizm jest temat holocaustu, losu Żydów europejskich. A zatem świtający tu w tle temat żydowski znowu jest jednym z tych kilku tematów, które akurat były tego dnia wyjątkowo trafne z uwagi na nadchodzącą najprawdopodobniej zbrodnię, zaś jego losowe pojawienie się w numerze było co do zasady, od statystycznej strony rzecz biorąc, mało prawdopodobne. PodsumowanieŚmierć ta przypomina liczne inne tego typu zbrodnie wylistowane na stronie www.bandycituska.com/ofiary.html, stąd też można ją uznać za jeszcze jeden wyczyn "grupy watykańskiej" i w szczególności, być może, część globalnej afery pawulonowej. (n/n, xp.pl, Onet.pl, zmieniony: 22 kwi 2020 13:58)
KOMENTARZE (3)Skomentuj
|
Nowi użytkownicy dzisiaj: 1. | © 2018-2024 xp.pl sp. z o. o. i partnerzy. Publikowane materiały wyrażają opinie ich autorów. | RSS | Reklama | O nas | Zgłoś skandal |