USŁUGI | TARG | CZAT | STARTOWA |
Podobne | ||||||||||||||||
Polska | Regionalne | Świat | Państwo bezprawia | Wybory | Kryminalne | Kompromitacje polityków | Nieruchomości Zmarł P. Królikowski, S. Kania i 3 inne osoby, prawdopodobnie kolejne państwowo-mafijne egzekucje1 mar 2020 19:23 27 lutego 2020 r. zmarł w warszawskim szpitalu Paweł Królikowski, aktor filmowy i teatralny, a także prezenter i realizator telewizyjny, prezes Związku Artystów Scen Polskich. Okoliczności śmierci wskazują na kolejne morderstwo według znanego paradygmatu zbrodni w stylu "grupy watykańskiej".Paweł Królikowski (fot. Fryta 73 @ Wikipedia) Informacje na temat tego, co takie zbrodnie charakteryzuje, ostatnio przedstawiliśmy w artykule "Kostecki, Mąkowski, Bukowski... Kolejni giną od mafii w państwie". To nie pierwszy zamordowany przez ww. mafię przedstawiciel sztuki filmowej w ciągu ostatnich miesięcy. Symptomy zabójstwa: trafnie dobrane dane osoboweW przypadku Królikowskiego (o którym szerzej można poczytać na Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Kr%C3%B3likowski) uwagę zwróciła przede wszystkim długość życia aktora wynikająca z daty śmierci, jaka mu przypadła. Długość ta to 21516 dni i jest to liczba 256 (będąca jednym z matematycznych symboli informatyki) z powstawianymi pośrodku jedynkami. Analogiczną metodę, tj. wstawianie cyfr binarnych pomiędzy pewną liczbę w celu jej steganograficznego ukrycia, zastosowano, co ciekawe, w przypadku numeru legitymacji partyjnej Heinricha Himmlera (szerzej kwestię związków rodzącego się ruchu nazistowskiego z "grupą watykańską" przedstawiono w raporcie ogólnym o ludziach wylansowanych przez tę grupę dostępnym na www.bandycituska.com/ponazwisku.html). Co znamienne, śmierć ta zdarzyła się 3 dni przed planowanym opublikowaniem przez Watykan różnych mało kompromitujących dokumentów na temat relacji Piusa XII do nazizmu (2 marca 2020 r.). Co więcej, przy takiej liczbie dni znamienna jest również liczba godzin życia, o ile się ją wylicza tylko na podstawie informacji o liczbie dni, tj. mnożąc ją przez 24. Wychodzi wówczas 516384 godziny i jest to liczba 16384 (214, jedna z potęg liczby 2, w systemie binarnym zapisuje się ją jako jedynkę i 14 zer) z dodaną piątką na początku. Powyższe fakty można zweryfikować np. w internetowym kalkulatorze dat na stronie https://www.timeanddate.com/date/durationresult.html?y1=1961&m1=04&d1=01&y2=2020&m2=02&d2=27. Symptomy zabójstwa: zachowanie prasy w przededniuNastępujące tematy w przeddzień zgonu omawiano w prasie:
Z braku czasu pominięto przegląd innych mediów, w tym popularnych portali internetowych, tym niemniej jak dotąd takie sprawdzanie praktycznie zawsze przynosiło odpowiednie owoce. Kolejna ofiara: Marek Adam JędrychZgodnie z nekrologiem wiszącym na wejściu Sądu Okręgowego w Warszawie przy al. Solidarności 127 dnia 15.02.2020 r. zmarł w wieku 46 lat Marek Adam Jędrych, prawdopodobnie jakiś prawnik bywający tam na rozprawach albo pracownik tego sądu. Został pochowany na cmentarzu przy kościele św. Grzegorza na Woli; pogrzeb zorganizował, nomen omen, Zakład Pogrzebowy "Roma". Najprawdopodobniej zmarł w szpitalu, z powodu zaufania do służby zdrowia, jak to praktycznie zawsze w ostatnich latach w omawianej tu mafii bywało. W poprzednich artykułach omawialiśmy też, w jaki sposób ludzie trafiają do szpitala i dlaczego wzywają karetkę pogotowia, i jaki w tym spodziewany udział Telewizji Polskiej. Przegląd prasy potwierdza, że doszło do zbrodni, w szczególności rzut oka na serwis informacyjny Stolicy Apostolskiej ujawnia, że dzień wcześniej papież udzielił audiencji prezydentowi Węgier o personaliach opartych na następujących kolejnych spółgłoskach: J-N-s-D-R (nie licząc spółgłoski S pasuje to do wymowy nazwiska Jędrych) – mianowicie chodzi tu o Janosa Adera. Informację na ten temat, wśród kilku zaledwie artykułów z tego dnia z www.vaticannews.va, można znaleźć w dziale Papież, a ściślej: w artykule pod adresem https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2020-02/papiez-franciszek-prezydent-wegier-audiencja.html. Co ciekawe, artykuł opublikowano o godz. 15:35, tymczasem w roku 1535 dnia 25 listopada (czyli w dacie urodzin Piotra Niżyńskiego + równo 2 miesiące, zgodnie z typową metodą transformowania dat w grupie watykańskiej) rozpoczął się sejm w Piotrkowie Trybunalskim. Zabójstwo sprawia więc wrażenie kolejnego nawiązania do karygodnych urojeń sędziowskich w rodzaju "orzeczenia przeciwko Piotrowi Niżyńskiemu drogą do prawdziwego bezpieczeństwa" itd., jak również maskowania rzeczywistego (tj. korupcyjnego) tła niesprawiedliwych orzeczeń, o czym wyczerpująco była już mowa w artykule "Zmarł wójt Zgierza, prawdopodobnie kolejne morderstwo o podłożu politycznym. Także 6 innych zamachów" pod nagłówkiem "Komentarz co do prawdopodobnego motywu" (wraz ze wskazaniem, dlaczego są to dosyć głupie wykręty i dlaczego takie zabójstwa w ogóle nie mają znaczenia z punktu widzenia orzecznictwa, a jeśli się je bierze za przesłankę do złego orzekania, istotnie pogłębia to winę sędziego i kompromituje go pod względem moralnym dużo bardziej niż tylko złe orzekanie z powodu łapówkarstwa). Już wcześniej w kilku artykułach z działu Kryminalne pokazywaliśmy, że takie publikowanie artykułu o konkretnej godzinie często potrafi zawierać w sobie jakieś przesłanie. Zapewne też właśnie z myślą o tym kalendarium wybrano personalia zmarłego, ponieważ w dacie 11.7 (symbolika cyfr: "pierwszy, pierwszy, Bóg") w roku 1535 zmarł też margrabia-elektor Brandenburgii o inicjałach JN (Joachim I Nestor). Informacje te można znaleźć na https://pl.wikipedia.org/wiki/1535. Również pierwszy artykuł z archiwum Gazety Wyborczej zdaje się iść tym tropem (tj. tropem tematu podrabiania pochodzenia zjawiska upolitycznienia sądów, o którym wspomnieliśmy już w artykule "Zmarł wójt Zgierza, prawdopodobnie kolejne morderstwo o podłożu politycznym. Także 6 innych zamachów" pod nagłówkiem "Komentarz co do prawdopodobnego motywu"), ponieważ pierwszy artykuł w całym archiwum.gazeta.pl z dnia 14.2.2020 r. (jego tytuł pisano wielkimi literami, a przypomnijmy, że takie artykuły częściej niż inne dają się odebrać jako aluzyjne: "PIĄTEK OD A DO Z" – tytułowy "piątek" brzmi nieco jak "Piotrek", a "od A do Z" jak wyczerpanie wszelkich możliwych środków odwoławczych, tj., mówiąc ogólniej, "przejście całej drogi") zaczynał się od nagłówka "CZERWONY ŚWIT" (świt oczywiście kojarzy się z początkiem, a czerwień – z jakimś przestępstwem, czymś zakazanym, jak np. przy zakazie jazdy lub przechodzenia pieszych; a zatem "niedopuszczalny początek" czy też "oszukańczy początek" pasują tutaj do tego nagłówka bardzo dobrze). Podobnie też w "Fakcie" (patrz https://www.fakt.pl/archiwum/2020-02-14) już na samej górze archiwum można odnaleźć temat o sędziach oparty w tytule artykułu o litery JED... – w efekcie z łatwością znajduje go przeglądarka internetowa po wciśnięciu Ctrl-F (wyszukiwanie tekstu w ramach strony) i wpisaniu pierwszych liter J, ę, d. Słowa te aż połączono ze sobą tak, iż jedno jest w tytule obok drugiego: "Listy poparcia do KRS ujawnione. Jeden sędzia...". TVP Info (www.tvp.info, dział Polska) dzień wcześniej opublikowała artykuł łączący już w samym swym tytule aż 3 pasujące do zarysowanego powyżej kontekstu tematy: temat zawodów prawniczych, Piotra Niżyńskiego oraz temat pogróżek. Chodzi tu o artykuł "Prawnik Petru grozi Lubnauer". Opublikowany został o 15:53, czyli jest to niemalże ta sama godzina, co zastosowana w Watykanie 15:35, jedynie zmieniono kolejność końcowych cyfr (podobne przekształcenie wiąże np. nazwisko prezydenta Włoch Pertini i personalia Piotr Niżyński, także co do lat urodzenia – daty kalendarzowe są identyczne, zaś rok poddano prostemu przekształceniu; nazwisko Pertini pasowałoby bardziej, gdyby je zapisać Petrini, pasuje wówczas do dopełniacza łacińskiego Petri Ni... – toteż taka zamiana kolejności cyfr jest to znana i mogąca się niekiedy przydarzyć metoda przekształceń). Kolejny interesujący artykuł informował o tym, że... "Poseł Platformy zasłabł na sejmowej mównicy. Interweniowali ratownicy medyczni [WIDEO]". Zaledwie 4 miejsca (przegrane instancje?) dalej taki oto nagłówek: "Ustawy sądowe weszły w życie. Wszystko, co trzeba wiedzieć o nowych przepisach". Tuż obok – artykuł "Historyk IPN: Rosja podąża w kierunku stalinowskiej narracji" (oczywiście zaś czasy stalinowskie kojarzy się m. in. właśnie z procesami politycznymi, z ekscesami najzupełniej upolitycznionego sądownictwa). Zarchiwizowane kolejne strony archiwum z tymi artykułami można oglądać pod następującymi adresami:
W Katolickiej Agencji Informacyjnej (o której potencjalnie kluczowej dla takich morderstw roli informowaliśmy w niedawnym artykule) pierwszy (chronologicznie rzecz biorąc, czyli ostatni wyświetlający się) artykuł z przedednia zbrodni, tj. z 14.02.2020 r. (patrz www.ekai.pl/informacje) był o... arcybiskupie ("abp.") Marku Jędraszewskim. Personalia Marek A. Jędrych niewątpliwie dobrze do tego pasują. Artykuł opublikowano o godz. 3:00 w nocy, na jego tytuł składał się apel arcybiskupa o udział w wielkiej "narodowej" pielgrzymce. (Oczywiste skojarzenie, to że w pielgrzymce do szpitala – "Polacy, dzwonić po karetki pogotowia albo biegać do przychodni!".) Artykuł ten można znaleźć pod adresem https://ekai.pl/abp-jedraszewski-apeluje-o-udzial-w-narodowej-pielgrzymce/. W Radiu Maryja (www.radiomaryja.pl), którego zarchiwizowaną stronę internetową z 14.2.2020 r. można oglądać na http://web.archive.org/web/20200214121458/https://www.radiomaryja.pl/, jeden z głównych nagłówków dnia (a mianowicie już czwarty) był oparty o nazwisko Jedynak – takie, jak zamordowanego "starszego referendarza" w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy przy ul. Czerniakowskiej 100, patrz www.bandycituska.com/ofiary.html. Mowa tu o nagłówku zaczynającym się słowami "M. Jarosińska-Jedynak: Oddajemy Polakom [...]". Z braku czasu pominięto przegląd innych mediów. Stanisław Kania, były I sekretarz KC PZPR3 marca 2020 r. zmarł Stanisław Kania, były I sekretarz KC PZPR z czasów zamordowania prof. Tadeusza Kotarbińskiego, słynnego specjalisty w dziedzinie filozofii (patrz raport o ofiarach "grupy watykańskiej" ze strony internetowej www.bandycituska.com/ofiary.html). Można spodziewać się, że Kania zmarł przy okazji przewlekłego "kurowania się" w szpitalach albo, co prawdopodobniejsze, zabrany tam nagle przez karetkę pogotowia pod wpływem "niespodziewanej zapaści zdrowotnej", której pozory wywołać mógłby przekaz podprogowy. Okoliczności śmierci wskazują na zastosowanie typowych metod działań omawianej tu przez nas stale mafii. W szczególności, na kilka tygodni przed jego śmiercią porozklejano plakaty (m. in. w Warszawie na przystanku na ul. Marszałkowskiej przy skrzyżowaniu z Świętokrzyską) z napisem "Mały zgon nastąpi 8 marca" (patrz np. informacja w Dzienniku Zachodnim). Tymczasem ww. osoba urodziła się właśnie 8 marca 1927 r. Można więc te plakaty objaśniać jako skróconą i potajemną formę wyrażenia myśli "Mały zgon nastąpi – [znanego polityka z] 8 marca". Ponadto długość życia dziwnym trafem składa się z następujących liczb:
Wynik powyższy można sprawdzić w internetowym kalkulatorze dat pod adresem https://www.timeanddate.com/date/durationresult.html?d1=8&m1=3&y1=1927&d2=3&m2=3&y2=2020&ti=on&. Ponadto dzień przed jego śmiercią Watykan ujawnił pewne mało kompromitujące dokumenty na temat postawy papieża Piusa XII (imię Pius po angielsku oznacza "pobożny", "bogobojny" – ang. pious) w czasach totalitaryzmu nazistowskiego. Ponadto data sama w sobie jest też dosyć estetyczna, ponieważ, nie licząc zer, są to dwie trójki, po czym dwie dwójki. Przegląd prasy dodatkowo potwierdza podejrzenie, że doszło do zabójstwa. Spójrzmy na kilka przykładowych mediów:
Z braku czasu pominięto przegląd innych mediów. Można tu jeszcze dodać, że kiedyś w 2014 r. do wynajętego domku zamieszkiwanego przez Piotra Niżyńskiego wtargnęła Policja i został zabrany do prokuratury na przesłuchanie w pewnej sprawie (którą następnie umorzono), przy czym policjant wykonujący tę akcję nazywał się właśnie Kania. Jak gdyby dla uniknięcia posądzeń o to, że był to zwykły przypadek, następnie jeden z policjantów interweniujących w sprawie próby odzyskania władania nad tym samym domem (po skradnięciu Niżyńskiemu klucza do niego przez jego właściciela, właśnie w czasie ww. akcji doprowadzenia na przesłuchanie) była to kobieta o nazwisku Ziobro – identyczne, jak obecnego Ministra Sprawiedliwości. Robert Leczycki28 lutego br. zmarł w wieku 66 lat Robert Leczycki. Nekrolog wisiał na kościele często mijanym przez Piotra Niżyńskiego (tym samym), a zatem byłoby to kolejne morderstwo z serii "zbrodni osiedlowych", o których informowały poprzednie artykuły xp.pl. Na to, że został zamordowany, wskazuje oprócz wczesnego przecież wieku także nazwisko, nawiązujące jak gdyby do nazwiska Kania za pośrednictwem podobnie skonstruowanego nazwiska (osoby z przeciwnej strony sceny politycznej) "Kuroń", które tutaj łatwo też mogło przyjść na myśl (ta sama spółgłoska początkowa i końcowa: K...Ń oraz również 5 liter). Ponadto potwierdzają te przypuszczenia m. in. artykuły Gazety Wyborczej z przedednia. Wykaz artykułów na archiwum.gazeta.pl z dnia 27.02.2020 r. "dziwnym trafem" zaczyna się od medycznie kojarzących się artykułów o... tarczycy (słowo podobnie brzmiące do "Leczycki"), w dodatku z tytułami pisanymi wielkimi literami (a jak nieraz podkreślaliśmy takie artykuły częściej niż inne dają się odebrać jako aluzyjne): "NA SZCZĘŚCIE TO TYLKO HASHIMOTO" (autorka: Bujakiewicz, co budzi skojarzenia z "robieniem kogoś w konia" – zapewne co do groźnej "podbramkowej" sytuacji...), "CO JEŚĆ, A CZEGO UNIKAĆ W CHOROBACH TARCZYCY", po czym jeszcze centralnie na tym tle usytuowany "ZACHOROWAŁAM, GDY W MOIM ŻYCIU BYŁO NAJWIĘCEJ STRESU" i znowu 2 artykuły o tarczycy: "CHOROBY TARCZYCY OD KUCHNI", "GDY TARCZYCA WYPADA Z RYTMU". Ponadto w archiwum "Faktu" https://www.fakt.pl/archiwum/2020-02-27 szukając liter LECZ (umożliwia to kombinacja klawiszy Ctrl-F) można trafić na takie oto ich wystąpienie (jedno z bardzo nielicznych): "Ile Polska wydaje na leczenie raka? Oto dane" (po czym drugie słowo treści artykułu, zupełnie jak z pozycją liter LECZ w personaliach, brzmi "umiera"). W innym z kolei miejscu litery te padły w otoczeniu słowa "cud", co pasuje do spodziewanej metody wywołania, zapewne, hospitalizacji – przekazem podprogowym. Wielu zapewne taka możliwość nawet nie przychodzi do głowy, a sytuację tego typu, co powyżej opisaną, kojarzą co najwyżej z czarną magią. Artykuł opublikowano o godz. 14:37 która, za sprawą kalendarium https://pl.wikipedia.org/wiki/1437, kojarzy się z "koronawirusem", czyli ze współcześnie ogłaszaną przez mass media plagą, masowym problemem medycznym (prawdopodobnie jest to zresztą w sporej mierze fake news). W VaticanNews tytuł 2 z 3 artykułów w dziale Papież oparto na takich słowach kluczowych, które dziwnym trafem zaczynały się na literę R:
W Katolickiej Agencji Informacyjnej (www.ekai.pl/informacje) niezawodnie także i tym razem natrafiliśmy na artykuł najwyraźniej nawiązujący jak gdyby do tej nadchodzącej zbrodni. Mowa tu o artykule "Apel osoby skrzywdzonej: Otoczcie nas swą opieką, swą obecnością, swą modlitwą!" z 27.2.2020 r. Już sam jego tytuł brzmi jak apel do lekarzy, a tymczasem patrząc na godzinę jego publikacji 17:53 i sprawdzając z tego powodu rok 1753 w kalendarium https://pl.wikipedia.org/wiki/1753 okazuje się, że jest to data urodzin pewnej błogosławionej o nazwisku Lacroix (czyt. "lakrua"), czyli kojarzącym się właśnie ze słowem "lekarz" i dlatego także nazwiskiem "leczycki". Z braku czasu pominięto przegląd innych mass mediów. Uwaga: w przypadku takich artykułów xp.pl zbyteczne i nieobowiązkowe jest zawiadamianie Policji o zbrodni, ponieważ czyni to sama redakcja zgodnie z obowiązkiem z Kodeksu karnego. Doniesienia te są lekceważone i nie skutkują śledztwem w mediach. (n/n, zmieniony: 22 kwi 2020 15:12)
KOMENTARZE (3)Skomentuj
|
Nowi użytkownicy dzisiaj: 0. | © 2018-2024 xp.pl sp. z o. o. i partnerzy. Publikowane materiały wyrażają opinie ich autorów. | RSS | Reklama | O nas | Zgłoś skandal |