1. Z przyczyn politycznych musimy Cię tutaj poinformować o tym, że portal xp.pl wykorzystuje tzw. cookies, czyli technologię zapamiętywania w Twojej przeglądarce (w celu późniejszego prezentowania naszym serwerom przy okazji pobierania treści) drobnych danych konfiguracyjnych uznanych za potrzebne przez administratorów portalu. Przykładowo, dzięki cookies wiadomo, że nie jesteś zupełnie nowym użytkownikiem, lecz na stronach portalu byłeś/aś już wcześniej, co ma wpływ na zbieranie informacji statystycznych o nowych odbiorcach treści. Podobnie, jeżeli masz konto użytkownika portalu xp.pl, dzięki cookies będziemy pamiętać o tym, że jesteś na nim zalogowany.
  2. Ww. technologia cookies jest stosowana przez portal xp.pl i nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa Twojego komputera. Jeśli ją akceptujesz, kliknij przycisk "Akceptuję cookies". Spowoduje to zapisanie w Twojej przeglądarce danych cookies świadczących o tej zgodzie, dzięki czemu niniejsze ostrzeżenie nie będzie już więcej prezentowane. Jeśli nie zgadzasz się na stosowanie cookies, zmień konfigurację swej przeglądarki internetowej.
  3. WAŻNE  Rozważ ponadto zarejestrowanie konta na portalu xp.pl. Nasz portal ma potężnych wrogów: kryminalna "grupa watykańska" lub, jak kto woli, grupa skarbowa obejmuje naszym zdaniem swym zasięgiem nie tylko wszystko, co państwowe, w tym np. rejestr domen .pl czy sądy, z których mogą płynąć rozliczne zagrożenia, ale także mnóstwo prywatnych przedsiębiorstw czy nawet prawie wszystkie prywatne przedsiębiorstwa: w tym także zapewne operatorów telekomunikacyjnych(!) oraz firmy z literami XP w nazwie, a nawet odpowiednie sądy polubowne stworzone dla oficjalnego i szybkiego "rozstrzygania" tego typu sporów o domeny. Wszystko jest pod kontrolą jednej władzy, zaś partie dodatkowo wprowadzają jeszcze coraz to nowe podstawy ustawowe do cenzurowania Internetu, do ukrywania treści, które w nim są, przed Polakami – więc bez kontaktu z administracją portalu xp.pl poprzez inny kanał, np. pocztę e-mail, pewnego dnia możesz stracić do niego dostęp! Dlatego zarejestruj się i na zawsze zabezpiecz się w ten sposób przed takim niebezpieczeństwem.
    Nie dopuśćmy, by w naszym kraju funkcjonował polityczny system zamknięty, nie poddany demokratycznej kontroli.Akceptuję cookies
    Rejestrując się zapewnisz sobie też ładną krótką nazwę użytkownika, z której w przyszłości będziesz dumny/a i która będzie poświadczać, że byłeś/aś z nami od początku.
E-MAILUSŁUGITARGCZATSTARTOWA
WIADOMOŚCIPOLSKAŚWIATKOMENTARZETECHNOLOGIA I NAUKAGOSPODARKAKULTURA

Zmarł współtwórca Budki Suflera. Prawdopodobnie kolejny kryty mord rytualny

7 lut 2020 13:14

Romuald Lipko (inicjały RL), kompozytor i multiinstrumentalista, jeden z współzałożycieli Budki Suflera nie żyje. Zmarł w wieku 69 lat w Lublinie 6 lutego 2020 r., prawdopodobnie w szpitalu ("choroba nowotworowa"). Okoliczności śmierci wskazują na bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że doszło do kolejnego rytualnego morderstwa świadomie ukrywanego w mass mediach mimo uprzedniej wiedzy o nim.


Fot. Jacek Grabowski (https://www.youtube.com/watch?v=N2aP0GjdDyg)

Wielokrotnie już przestrzegaliśmy czytelników przed grasującą w Polsce i na całym świecie "grupą watykańską" specjalizującą się zwłaszcza we wszelkiego rodzaju zamachach skrytobójczych, np. za pośrednictwem służby zdrowia, w której objęcia ofiarę potrafi prowadzić np. przekaz podprogowy (wywołujący fałszywe wrażenie nagłej bardzo poważnej zapaści zdrowotnej, np. zawału serca – fałszywego pochodzenia efekty zadyszki, tj. trudności w złapaniu oddechu, łomotania i arytmii serca itp. połączone z przeświadczeniem, że grozi śmierć, często stosowane zwłaszcza wobec osób w podeszłym wieku).

O specyfice mafijnej działalności tej grupy i o tym, jak wykryć przejawy jej działalności, informowaliśmy w każdym właściwie artykule z działu "Kryminalne" wiadomości.xp.pl, np. ostatnio w tekście "Kostecki, Mąkowski, Bukowski... Kolejni giną od mafii w państwie". Czytelnik powinien być zaznajomiony z tematami poruszanymi we wstępie tamtego artykułu, jeśli chce zrozumieć dalszą część niniejszego artykułu oraz stosowaną argumentację.

Poszlaki na zabójstwo

Typowe metody działalności omawianej mafii polityczno-medialnej przejawiały się w tym przypadku specyficznym doborem osoby, wg skojarzeń, jakie budzi, a zupełnie w oderwaniu od jakiegokolwiek normalnego "przyziemnego" kryterium pragmatycznego (a zatem swoisty "mord rytualny") – zamiast tego nawiązano do bieżącej sytuacji politycznej w Polsce oraz tematów podsłuchowych kojarzących się z podsłuchem przeciwko Piotrowi Niżyńskiemu podobno "w Telewizji Polskiej" prowadzonym – jak również wyraźnie zaznaczonymi powiązaniami z działalnością "spikerów" (operatorów podsłuchu) dręczących Piotra Niżyńskiego dźwiękami. O tych dźwiękach, o tym, skąd możliwość ich generowania i odtwarzania (na zasadzie swoistego radia) w dowolnym miejscu kraju i świata – pozwalają na to mianowicie remonty, jakie przeszły wszystkie nieruchomości publiczne (zabudowano w nich, w najmniej dostępnych miejscach, podobno telefony komórkowe wykonujące specjalny program i wspierające się w tym danymi z GPS oraz rozkazami radiowymi co do odtwarzania) – informowaliśmy np. w artykule w dziale Nieruchomości: "Trybunał Konstytucyjny znowu osobliwie zlekceważył prawo" pod nagłówkiem "Dźwięki tortury w Trybunale. Kolejny ośrodek prześladowania jednostki". Sprawa jest oczywiście bardzo powszechna i Trybunał Konstytucyjny nie był tu żadnym wyjątkiem: tak samo jest w każdym sądzie, urzędzie, bloku, szkole, na poczcie czy w sklepie w obecności Piotra Niżyńskiego (podobnie jest nawet w pustym domu oglądanym od wewnątrz jako jedyna w nim będąca osoba przy rozważaniu możliwości najmu).

Po pierwsze więc Budka Suflera budzi skojarzenia z Borysem Budką, który w przeddzień ustawy Prawo prasowe (niejako nawiązując do końcówki art. 13 Konstytucji, zwracającej się przeciwko utajnianiu istnienia, działalności, struktur lub członkostwa jakiejkolwiek organizacji, która to końcówka bezpośrednio poprzedza art. 14 o wolności prasy) został ogłoszony nowym szefem Platformy Obywatelskiej. Ten działacz młodszej generacji w PO kojarzy się przede wszystkim z jego pracą jako ministra sprawiedliwości, kiedy to wprowadzono poprawkę do Kodeksu karnego przewidującą, że za każde niemal przestępstwo (z wyjątkiem tych najcięższych, za które można dostać powyżej 8 lat więzienia) może być zupełnie bez dodatkowych zastrzeżeń i nie na zasadzie wyjątku orzeczona grzywna. Dotąd bowiem liczne paragrafy karne, w tym ten o udziale w gangu, przewidywały tylko kary więzienia – co w dodatku obligowało sąd, by w braku szczególnych przeciwwskazań nie orzekano więzienia w zawieszeniu, tylko bezwarunkowo wykonywane. A zatem Budka kojarzy się osobom interesującym się prawem karnym zwłaszcza z tym przesunięciem polityki w stronę łagodności i braku więzienia za udział w gangu. Teraz jest szefem całej partii. Również drugie słowo nazwy zespołu: Budka "Suflera" budzi skojarzenia ze skandalem telewizyjnym, ponieważ sufler to ten, kto podpowiada, co mówić, a tymczasem spikerzy telewizyjni stosując ciągły przekaz podprogowy względem swej ofiary Piotra Niżyńskiego wpływają na codzienne zachowania i kierunkują je, spełniając zatem analogiczną rolę i blokując w bardzo istotnym stopniu samodzielne życie intelektualne ww. osoby (abstrahujemy tu już od sporego cierpienia psychicznego, jakie taki stan ciągłego zamęczania torturą szeptaną powoduje). Budkę "Suflera" zabito, co oznacza tu przenośnie rzekome "Nie" dla telewizji. Budka jakoby "nie jest stronnikiem tych złych ludzi w Telewizji", takie tu można przesłanie wyczytać.

Ponadto sama data śmierci sprawia wrażenie dobrze dobranej: to data śmierci, prawdopodobnie zamordowania, króla angielskiego Jerzego VI. O uzasadnionych podejrzeniach związanych z tą śmiercią informowaliśmy w końcowej części artykułu "Kolejne zbrodnie w stylu globalnej siatki przestępczej i kościelnej. Zamieszani monarchowie?".

W dodatku na krótko przed śmiercią, a tym bardziej jej ogłoszeniem (które miało miejsce bodajże w II połowie dnia 6 lutego), a mianowicie już 5 lutego, spikerzy tortury dźwiękowej dręczącej Niżyńskiego zaczęli poruszać tematykę "demaskatorstwa" religijnego: przypominać twierdzenia, iż Chrystus miał być zdaniem żydowskiej tradycji religijnej synem rzymskiego legionisty Iuliusa Abdesa pseudonim Pantera (którego nagrobek nawet odnaleziono), ówcześnie przebywającego w okolicach Sedonu, który miałby zgwałcić matkę Jezusa – tego typu twierdzenia można odnaleźć w źródłach historycznych w rodzaju Talmud i Celsus, a spikerzy w związku z niedawnym czytaniem kościelnym (które zresztą prawdopodobnie determinowało rok śmierci, ponieważ czytania powtarzają się nie co roku, lecz co 3 lata, więc np. nie pasowałaby tak dobrze śmierć w roku ubiegłym ani 2 lata temu) przedstawiali nawet całą szerszą propozycję omówienia tematu Chrystusa i pochodzenia jego nauczania (w którym znamienne i nowatorskie miałyby być tylko 3 teorematy centralne: o Ojcu, o Królestwie i o miłowaniu nieprzyjaciół, z których jednakże tylko 2 są bardzo często powtarzane, trzeci natomiast pojawia się jednorazowo). Nawiązywano, w ramach tortury dźwiękowej dręczącej Niżyńskiego, w tych ostatnich dniach do tematu idei "Twój ojciec ma potężne królestwo" (być może matka Chrystusa uważała Panterę za jakiegoś ważnego wodza) oraz do aktualnej obecnie w kalendarzu liturgicznym sprawy ofiarowania Chrystusa w świątyni i rozmowy Maryi ze starym kapłanem Symeonem (który mógł doradzić mówienie dziecku, że narodziło się w sposób wyjątkowy za wolą Boga, oraz sugerować, że może będzie kiedyś ważnym prorokiem), a także do aktualnych w tamtych czasach przepowiedni o nadejściu Mesjasza, które mogłyby inspirować jego podejście – z wcześniejszej tradycji mogłoby bowiem wynikać (podobno wynikało, jak swego czasu opowiadali w telewizji badacze), iż właśnie nastawał czas jego nadejścia.

W tym więc kontekście śmierć Romualda Lipki wpisuje się w temat tego rodzaju "demaskatorstwa" z uwagi na pasujące inicjały RL budzące skojarzenia z angielskim słowem real – "prawdziwa" (np. wersja).

W obliczu takiego splotu okoliczności, inspirowanego najwyraźniej kalendarzem liturgicznym, trudno podejrzewać, że Lipko zmarł "legalnie" i w wyniku choroby. Raczej wręcz przeciwnie, a medycyna nie miała tu żadnego prawa być "bezradna"; można wręcz przypuszczać, że cała jego choroba była po prostu mistyfikacją.

Poszlaki prasowe

Ponadto, zgodnie ze standardami, dzień przed zbrodnią można odnaleźć w mass mediach dostosowane tematycznie artykuły wskazujące na to, że przygotowywano się już na temat z kolejnego dnia – że prawdopodobnie była świadomość nadchodzącej zbrodni.

Spójrzmy na informacje poszczególnych mediów:

  • TVP Info: na stronie www.tvp.info w dziale Polska odnajdujemy, jakże trafnie, jako drugi artykuł z kolei (chronologicznie rzecz biorąc, czyli od końca, bo na początku są najnowsze) z dnia 5.02.2020 r., czyli z przedednia zgonu artysty, artykuł o "zgotowaniu piekła matce". Tymczasem, zauważmy, data 6 lutego to nie tylko rocznica śmierci (prawdopodobnie zamordowania) angielskiego króla Jerzego VI, poprzednika Elżbiety II, ale też data w kalendarzu o 2 dziwnym trafem miesiące poprzedzająca datę wypadającą matce Niżyńskiego z daty urodzenia jako data śmierci, przy założeniu kontynuowania trendu zaprezentowanego na przykładzie jej matki, czyli babci Niżyńskiego (swoiste "narodziny tragedii": data urodzin taka, że uzupełniając ją analogicznie hipotetyczną datą śmierci i dopełniając w ten sposób do estetycznego ciągu cyfr, mianowicie w tym przypadku: ciągu cyfr od 1 do 6 niemalejących i rosnących nie więcej niż o 1, uzyskuje się datę śmierci, która dziwnym trafem następnie się potwierdza w rzeczywistości). 6 kwietnia 2021 r. (lub 2020 r.; lub też ewentualnie 4 marca 2020 r.) to data, która matce Piotra Niżyńskiego wychodzi niejako z cyfr daty urodzenia, bardzo nietypowo układających się, w sposób skrajnie nieprawdopodobny do losowego uzyskania, zaś datę tę dodatkowo poświadcza identyczna dziwnym trafem data uchwalenia obecnej Ustawy o Policji, jak również data urodzin jedynego do niedawna brutalnie zamordowanego polityka III RP, ministra sportu Jacka Dębskiego (który w dodatku dziwnym trafem urodził się w tym samym mieście, co matka Niżyńskiego, czyli w Łodzi). Kilka innych źródeł, w tym daty obrad okrągłego stołu, również "potwierdza" tę datę kwietniową, najwyraźniej rzeczywiście w kręgach mafijnych planowaną. TVP, trafiając 5 lutego w temat zgotowania piekła matce, 2 miesiące przed datą 6 kwietnia, nawiązywała więc także do tematu morderstw politycznych. Co więcej, jak się okazuje równo 2 wiersze nad tym newsem ("Prokuratura: Zgotował matce piekło, a w końcu zakatował ją na śmierć"; zauważmy tutaj, że matkę Niżyńskiego od 2014 r. do 2019 r. przez 6 prawie lat przetrzymywano niesłusznie w zakładzie psychiatrycznym, a i obecnie jest nadal karmiona lekami psychotropowymi) – a zatem znowu przesuwanie o 2 czy też dodawanie dwójki, zgodnie ze starą tradycją numerologiczną "grupy watykańskiej" – zlokalizowany był news o... gwałcie ("Zbiorowy gwałt na 17-latce, wśród oskarżonych syn znanego polityka"): co właśnie budzi skojarzenia z tak przedstawioną "rzeczywistą" ponoć historią Maryi i Jezusa (od 2000 lat jednak dużo częściej czczonego jako niepokalanie poczęty). A zatem trafia się tu we właściwy temat w zupełności, w całej jego pełni, a nie tylko w jego marny odblask w rodzaju ogólnie jakiejś tam tematyki morderstw – która w takim razie mogłaby się łatwo zdarzyć i bez sprawy Romualda Lipko. Co ciekawe, pomiędzy tymi 2 newsami, czyli powyżej jednego, a poniżej drugiego, usytuowano z kolei temat jak gdyby nawiązujący do łącznika tych spraw (sprawy morderstw politycznych i sprawy "realu"), tj. do Piotra Niżyńskiego, założyciela xp.pl, a przy tym znanej postaci z bloga www.bandycituska.pl i ofiary "podsłuchu telewizyjnego": "Prezes PiS weźmie udział w kongresie posłanki PO? »To mu leży na sercu«" – zwróćmy tu uwagę zwłaszcza na tę końcówkę tytułu. Dwa wiersze powyżej tematu zbiorowego gwałtu na 17-latce – znowu temat jakiegoś morderstwa. A zatem powstaje cały łańcuch przesuwania o 2: najpierw (1) sprawa matki, na którą mafia wydała wyrok (drugi artykuł z tego dnia, licząc chronologicznie od najwcześniejszych), potem (2) sprawa zbiorowego gwałtu (kojarzy się to też – oprócz wspomnianej alternatywnej wersji na temat Jezusa – z przymusem psychicznym i działaniem przekazu podprogowego, jako elementu tortury dźwiękowej, a więc z sytuacją Niżyńskiego), potem (3) znów sprawa jakiegoś zabójstwa.
    Ponadto był też w TVP tego dnia (również ostatnio poruszany w ramach wypowiedzi wchodzących w skład tortury dźwiękowej) temat "WOT-u". Za sprawą PiS-u nazwa ta stała się nazwą ustawowo powołanej jednostki wojskowej: Wojsk Obrony Terytorialnej, co może być kolejną wskazówką na to, że to ta partia odpowiada za fałszerstwa wyborcze, które opisywaliśmy (albowiem PKW tłumaczy niesumowanie się wyników z warszawskich komisji obwodowych do wyniku podanego dla okręgu warszawskiego właśnie "bezpieczeństwem żołnierzy innych niż WOT", tj. ściślej rzecz biorąc: bezpieczeństwem żołnierzy stacjonujących gdzieś za granicą; tego rodzaju nawiązanie, budzące skojarzenia z podsłuchowym podobno studiem dawnego WOT-u, obecnie TVP3 Warszawa, i jego współpracownikami rozsianymi po całym kraju, stało się możliwe dopiero za sprawą PiS-owskiej ustawy powołującej taką formację wojskową): a mianowicie artykuł "WOT formalizuje współpracę z policją i strażą pożarną" (nieco wcześniej, w nawiązaniu do tego, temat "Senatorowie PiS: Rekompensata dla mediów publicznych musi być zapewniona" – nie dajmy się jednak wprowadzić w błąd, gdyż temat podsłuchu przeciwko Niżyńskiemu jest najzupełniej kryty w organach ścigania, wbrew nawet demaskatorskim wystąpieniom w samej prokuraturze).
  • VaticanNews.va: oficjalny serwis prasowy Stolicy Apostolskiej (mniej więcej tożsamy z biuletynami Radia Watykańskiego dostępnymi dawniej na www.radiovaticana.va) w swym wydaniu z 5.02.2020 r. nie miał wprawdzie wyeksponowanych na stronie głównej interesujących artykułów dających się skojarzyć z głównymi cechami nadchodzącej najwyraźniej zbrodni (patrz http://web.archive.org/web/20200205181852/www.vaticannews.va/pl.html), za to ślady takie – jak to często bywa w przypadku wyroków śmierci starych, zaplanowanych od dawna na konkretny dzień i takich, co do których bardzo wstyd jest organizatorom uchylać rąbka tajemnicy poprzez aluzje prasowe akurat w przeddzień – można odnaleźć w wydaniu o równo rok wcześniejszym, tj. sprzed 1 roku i 1 dnia. Wydanie to, z 5.02.2019 r. (kopię wyglądu strony można oglądać dzięki uprzejmości Internet Archive na http://web.archive.org/web/20190206041704/www.vaticannews.va/pl.html), wyglądało trochę jak nawiązanie do przeboju Budki Suflera "Jolka, Jolka, pamiętasz" i do jakiegoś wspomnianego w nim "zdradzenia" kogoś "z autobusem Arabów" (autobus budzi oczywiście skojarzenia z jakimś nadjeżdżaniem czy też najazdem), co pasuje do tematu Ziemi Świętej. Przykładowo, centralny artykuł tamtego dnia to "Papież do katolików Półwyspu Arabskiego: błogosławieni!". Mało to istotne dla zwykłego czytelnika wydarzenie, takie przesłanie "błogosławieni", natomiast w kontekście nadchodzącej zbrodni stawałoby się czymś znamiennym i dlatego już dużo bardziej istotnym, gdyż mogącym zainteresować różnych "prokuratorów".
    W tym kontekście już czytelniejszy staje się główny artykuł wspomnianego wydania z przedednia: "Papież: usłyszmy wołanie migrantów".
    Jak gdyby nawiązując do tego podwójnego trafienia w temat, najpierw rok wcześniej, a teraz znowu, w przededniu zbrodni był też na VaticanNews w dziale Papież taki oto artykuł: "Papież o pierwszym błogosławieństwie: zaakceptować własną nędzę", którego pierwsze zdanie to "Jesteśmy nędznikami i żebrakami" – zauważmy zresztą, że "nędznik" to nie człowiek ubogi, tylko, wedle słownika PWN, "człowiek bez zasad moralnych". Bardzo to więc interesujące wyznanie ze strony watykańskiego ośrodka. Przypomina ono nieco wyznanie "Faktu", jakoś tak kolektywnie wyrażone, zawarte pewnego razu na końcowej stronie tej gazety: "Tak! Nie płacimy podatków", niby to chyba ogólnie o narodzie, choć przecież trudno nie podejrzewać o to wydawcy tej gazety Axel Springera w sytuacji, gdy klasycznym tam zjawiskiem jest łatwość znalezienia różnych dosyć wyraźnych poszlak na nadchodzące przestępstwa, zaś pewnego razu, gdy Piotr Niżyński przyjechał do Niemiec, akurat na wystawach w kioskach leżał numer gazety Bild (również Axel Springera) z następującym tematem eksponowanym na okładce: "Petrus, es reicht uns!" (niem. reich = "bogaty"; "es reicht uns" oznacza wszakże coś nieco innego: "to nas dosięga", choć ktoś mógłby przypuszczać, że chodzi przede wszystkim o znaczenie "to nas wzbogaca"). Wyznanie to nawet przypomnieli Niżyńskiemu rzędu tydzień temu telewizyjni operatorzy-spikerzy.
    Jak gdyby też nawiązując do wizji z książki "Antychryst" znanego filozofa F. Nietzschego (wspomina o nim zarówno pierwsza encyklika Benedykta XVI, jak i pierwsza encyklika Franciszka, a i nazwisko Niżyński można odczytać jako od słowa Nietzsche, czyt. nicze, pochodzące z drobną tylko różnicą głoski: "Niczyński") papież w przesłaniu skierowanym do Polaków tak oto zachęcał: "Papież do Polaków: pokładajcie ufność w Bogu". Wyjaśniając tę myśl i istotę zaprezentowanej tu paraleli trzeba by wskazać, że Nietzsche w Antychryście przedstawiał kapłanów jako
    "pasożytniczy rodzaj człowieka, który udaje się tylko kosztem wszystkich zdrowych tworów życia"
    zarzucając, że kapłan "nadużywa imienia Boga":
    "zwie on stan rzeczy, w którym kapłan wartość rzeczy ustanawia, »Królestwem Bożym«; środki, których mocą osiąga lub podtrzymuje się taki stan, zwie »wolą Bożą«; z zimnokrwistym cynizmem mierzy ludy, czasy, jednostki wedle tego, czy były przemocy kapłańskiej pożyteczne, czy też się jej opierały"
    (sekcja 26). Z kolei zaś wedle słów Jana Pawła II kapłan to niemal to samo, co lekarz: "Służyć życiu ze wspaniałym entuzjazmem (...) Towarzyszyć, pielęgnować, leczyć ból ludzki, jest zadaniem, które na mocy swej szlachetności, użyteczności i swego ideału jest bardzo bliskie powołaniu kapłańskiemu". A zatem, podsumowując: papieskie przesłanie, zinterpretowane w duchu świadomości co do tego, co dawniej powiedziano, pasowałoby tu dobrze na ironię: "Pokładajcie ufność w kapłanach, pokładajcie ufność w lekarzach..." – trudno nie dostrzec tu łatwego przechodzenia jednych tematów w drugie.
    To, jak bardzo papież trafił tutaj w temat, ujawnia się zaraz, gdy tylko spojrzymy, jakie to zdanie bezpośrednio poprzedzało powyższy cytat z Nietzschego (filozof wypowiadał się tu wprawdzie bardzo stanowczo, ale miał pewne asy w rękawie, o których jak dotąd skrzętnie milczano czy wręcz nie pozwalano mówić, a przy tym sprawa dotyczy takiego tematu, że jest to zapewne stanowisko nawet dosyć szeroko podzielane, zaś zapatrywania biblijne prezentują nam się dzisiaj jako anachroniczne i nie dość przekonujące):
    "Rzeczywistość miast tego pożałowania godnego kłamstwa brzmi:".
  • RadioMaryja.pl: zarchiwizowaną wersję strony znanej rozgłośni redemptorystów, z przedednia zbrodni, można oglądać na http://web.archive.org/web/20200205181558/https://www.radiomaryja.pl/. Rzuca się w oczy w tym kontekście, przy przeglądzie pierwszych już nagłówków z kolumny głównych wiadomości dnia, to, że drugi z nich kończy się nazwą własną na literę L, a trzeci zaczyna nazwą własną na literę R, a nawet brzmiącą podobnie do Romuald ("Rumunia"). A zatem wychodzi z tego, przy czytaniu kolejno, jakaś "Rumunia L." w dziedzinie podobieństwa do głównych cech nadchodzącego najprawdopodobniej przestępstwa. Na tej podstawie można przypuszczać, że także i ten ośrodek powiadomiono o zbrodniczych planach. Istnieje więcej tego rodzaju przykładów z przeszłości dotyczących działalności medialnej kojarzonej z o. Rydzykiem: to, co samo w sobie bardzo nieprawdopodobne, właśnie przed zbrodniami często potrafi się realizować – w sposób budzący skojarzenie z tym, co ma nadejść – w nagłówkach i w tematyce artykułów np. Naszego Dziennika czy także Radia Maryja.
  • Gazeta.pl: jej archiwum z 5.02.2020 r. (patrz archiwum.gazeta.pl) – dotyczące wydania Gazety Wyborczej, które zamknięto najprawdopodobniej w całości (albo prawie w całości) już 4.02.2020 r. – ma jako ostatni artykuł taki oto: "Śpiewał w »Idolu«, grał w piłkę z Tuskiem". Autorem artykułu jest, co ciekawe, podobno Tomasz Nyczka – budzi to skojarzenia z warszawskim arcybiskupem: Nyczem, który ostatnio np. aktywizował się przy okazji mordowania Heleny Wyszyńskiej, gdyż w przeddzień w publicznym wystąpieniu powiedział, że właśnie teraz potrzebne jest przypomnienie o sprawie beatyfikacji Wyszyńskiego (patrz nasz artykuł "Emerytka Wyszyńska prawdopodobnie kolejną ofiarą grupy kojarzonej z kryciem w PAP"). Artykuł zaczyna się tutaj słowami o kierowaniu Platformą Obywatelską, co nieuchronnie w takich okolicznościach prowadzi do skojarzeń z Borysem Budką (i, dlatego, Budką Suflera): "Od 2010 r. przewodniczącym PO w Wielkopolsce jest (...)". "Wielka Polska", "wielka sprawa kryminalna", to i najlepiej wszystko darować – takie to perełki i złote myśli podsuwa tu zresztą podprogowo Gazeta Wyborcza, w nawiązaniu jak gdyby do wyczynów legislacyjnych Budki, gdy tymczasem przyjęcie takiej optyki i poglądów oznacza w praktyce, że ten, kto konspiruje z państwem łamiącym prawa człowieka, po prostu wygrywa czy też prawie że wygrywa ("można przegrać, ale i tak w sumie niezbyt włos z głowy spada"; zawsze przecież znajdzie się sporo ludzi z tzw. żyłką hazardzisty – sama tylko wizja utraty pieniędzy jakoś niestety nie odstrasza dostatecznie, toteż nie ma co petryfikować poglądów, że właśnie to się za takie antyludzkie spiski z państwem należy).
    Co ciekawe, pozycję o 2 wcześniejszą niż ten artykuł (zgodnie z tradycją numerologiczną "grupy watykańskiej" co do sposobu transformowania, w razie potrzeby, takich rzeczy jak data, czas, pozycja w pewnej sekwencji itp.) zajmuje temat "Wymiana szefów w prokuraturze" – dla porównania, podobnie było np. wtedy, gdy (najprawdopodobniej) mordowano babcię Piotra Niżyńskiego (artykuł "Roszady w prokuraturze" z wydania sobotnio-niedzielnego z 2.4.2011, bezpośrednio poprzedzającego wydanie z dnia morderstwa 4.4.2011). Autor tego artykułu "Wymiana szefów w prokuraturze" to, nomen omen, Piotr Żytnicki.
    Dodatkowo ostatnia strona archiwum z tego przedednia (5.02.2020), o której tu właśnie była mowa, zaczyna się artykułem mającym tytuł zaczynający się nazwą własną "Budma". Co oczywiście bardzo łatwo skojarzyć z panem Budką.

Z braku czasu pominięto tu przegląd innych mediów w rodzaju "Fakt", Katolicka Agencja Informacyjna, Onet.pl, wp.pl, Interia.pl, o2.pl, "Polska", "Dziennik", tym niemniej zapewne z łatwością znalazłyby się tam – w sposób analogiczny jak w poprzednich sprawach omawianych w xp.pl w dziale Kryminalne – poszlaki wskazujące na istnienie spisku ujawnionego wewnętrznie w kręgach dziennikarskich.

Można tu jeszcze dodać, że w warunkach takiego stanu branży dziennikarskiej dziwnym trafem Benedykt XVI obecnie zajmuje się podobno tworzeniem fundacji medialnej: 21.12.2019 r. powołał fundację na rzecz dziennikarstwa katolickiego. Z uwagi na to, że oficjalne serwisy Stolicy Apostolskiej funkcjonują, jak funkcjonują, tj. jak widać źle i milczkowato, można przypuszczać, że będzie to niestety jeszcze jeden zupełnie ludziom zbyteczny ośrodek zamiatania prawdy pod dywan i lekceważenia degrengolady moralnej (w tym także takiej u steru rządów). W każdym razie jakoś na razie nie zanosi się na pomoc medialną z Watykanu np. na rzecz przyszłych ofiar omawianej tutaj mafii z zapleczem państwowym (patrz np. lekceważone zawiadomienia do prokuratury: http://forum.bandycituska.pl/viewtopic.php?f=12&t=4669) czy w obronie torturowanego dźwiękowo na tle podsłuchowym Piotra Niżyńskiego. Co za tym idzie fakt powyższy prawdopodobnie będzie jedynie służyć za potwierdzenie, iż papiestwo jest ośrodkiem bardzo zamieszanym w tej całej aferze.

Uwaga: w przypadku takich artykułów xp.pl zbyteczne i nieobowiązkowe jest zawiadamianie Policji o zbrodni, ponieważ czyni to sama redakcja zgodnie z obowiązkiem z Kodeksu karnego. Doniesienia te są lekceważone i nie skutkują śledztwem w mediach.

(n/n, zmieniony: 22 kwi 2020 15:09)

×

Dodawanie komentarza

TytułOdp. na:
Treść:
Podpis:
Nowi użytkownicy dzisiaj: 0.© 2018-2024 xp.pl sp. z o. o. i partnerzy. Publikowane materiały wyrażają opinie ich autorów.RSS  |  Reklama  |  O nas  |  Zgłoś skandal